ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Ciekawe strony

Jesteśmy okłamywani i zmuszani do działań mogących pogarszać zdrowie 
Dr Zbigniew Martyka, kierownik oddziału zakaźnego w Dąbrowie Górniczej napisał dwa tygodnie temu wpis, w którym ocenił, że "jesteśmy okłamywani i zmuszani do działań mogących pogarszać nasz stan zdrowia" pod pretekstem koronawirusa. Wówczas wprowadzano nowe restrykcje i podział na powiaty "żółte" oraz "czerwone". 
Milcz Lekarzu !!! 
Szczepionkowy bandytyzm w natarciu przeciw polskim lekarzom.
Mimo wielkiego doświadczenia i obserwacji pacjentów, lekarzowi nie wolno mówić o swoich obserwacjach gdy jest to nie zgodne z obowiązującym, chorym, systemem "opieki" zdrowotnej.  
Pandemia covid nigdy nie istniała 
Ogłoszony w 2020 roku apel 33 lekarzy z całego świata należących do sojuszu World Doctors Alliance, w którym ostrzegają przed ryzykiem związanym z nowymi eksperymentalnymi szczepionkami na Covid-19, wyjaśniają na jakiej zasadzie one działają i co dokładnie czyni je tak niebezpiecznymi.  
Papież błogosławi strażników de Rotschild  
To nie jest pomysł Dana Browna na nową powieść, ale wydarzenie, które umknęło uwadze mediów w Polsce, a oznacza wsparcie Watykanu dla potężnych postaci świata finansów i przemysłu, deklarujących działania na rzecz przemiany systemu gospodarczego współczesnego świata.  
Częstotliwości radiowe i mikrofalowe a manipulacja ludzkimi emocjami i zachowaniem 

 
 

 
"Górale to męczą konie" 
Powiedziałam prezesowi (Kaczyńskiemu), że górale bardzo na nich liczą, to są ich wyborcy, a prezes odpowiedział mi na to: "Górale to męczą konie". Byłam w szoku, że przy tak ważnym temacie gospodarczym mówi takie rzeczy - relacjonuje posłanka. 
Opresja szczepień - nieznany zapis wideo - prof. Stansiław Wiąckowski 
W wrześniu 2016 roku ekipa NTV odwiedziła w Kielcach wybitnego człowieka. Profesor Stanisław Wiąckowski to odważny naukowiec, autor kilkuset publikacji na temat ochrony środowiska i zdrowia. 
Czy w “szczepionkach anty-Covid” znajdują się hydrożele magneto-reaktywne? 
Magnesy i monety są przyciągane przez miejsca “zaszczepienia” 
Powinniśmy się skupiać na wzmacnianiu odporności 
Prof. dr hab. n. med. Ryszard Rutkowski zadał pytanie Szumowskiemu.
Odpowiedzi nie uzyskał. 
"Służę ludziom, nie instytucjom" 
Główny komisarz policji w Dortmund w przemówieniu do narodu niemieckiego…
I do POLICJI !!

 
"patriotyzm" po 1989 roku 
komentarz zbędny 
Powstało Polskie Stowarzyszenie niezależnych lekarzy i naukowców 

 
Im – wolno, nam – nie 
Wielka bitwa o port w Hajfie zakończyła się. Chiny rozpoczną swe zawiadywanie portem w roku 2021, co postawi USA przed alternatywą, czy Szósta Flota będzie dalej zawijała do Hajfy, czy też należy urzeczywistnić pogróżkę wycofania się? 
Montanari: Szczepionka to wielki przekręt 
Jeśli prawdziwa choroba nie daje odporności, absurdem jest mieć nadzieję, że szczepionka może to zrobić, co nie jest niczym innym, jak tylko chorobą w postaci atenuowanej. 
Szczepionka do zabijania Ludzi 
Eksplozja nowotworów, zawałów i chorób po zastrzykach na Covid.
W dn. 8 lutego 2023 r. Dr David Martin gościł w programie 'Stew Peters Show' aby omówić niezaprzeczalny związek tzw. "szczepionek" na Covid z obserwowaną na całym świecie eksplozją nowotworów, zawałów serca i wielu innych chorób.…
 
Kalisz w obronie Olszanskiego i Osadowskiego 
 
Wołyń 1943. sł. muz. Lech Makowiecki  
Wołyń 1943. sł. muz. Lech Makowiecki. Utwór z płyty "Patriotyzm" 
Chasydzki ślub w NY legalny w dobie kowida 
 
Polscy "nacjonaliści" o żydach 
Po prostu zobaczcie 
To tylko... / It's just...  
Jak Nas wganiają w kajdany 
więcej ->

 
 

Rola polskiej inteligencji w Polsce i na świecie

UNIWERSYTET WARSZAWSKI – konferencja dnia 22 grudnia 2008 r.

Prof. Dr inż. Zygmunt Haduch
ROLA POLONII W KSZTAŁTOWANIU DOBREGO IMIENIA POLSKI W ŚWIECIE

Wielce Szanowni Uczestnicy Konferencji
Bohaterscy uczestnicy Powstania Warszawskiego
Szanowni Goście

Serdecznie dziękuję za zaszczyt wystąpienia w tak szanownym gronie i w Uniwersytecie o tak pięknych tradycjach.
Dziękuję Panu Prof. Januszowi Kuczyńskiemu za zaproszenie i cierpliwe wielotygodniowe uzgodnienia i dyskusje. Dziękuję w imieniu swoim ale też wielomilionowej rzeszy polskich emigrantów za to, że ktoś w Polsce zainteresował się tym co mamy do powiedzenia, co nas boli i co mamy do zaproponowania.
Kim jesteśmy
Na wstępie podjąć chcę próbę samookreślenia się. Jednak odpowied? na pytanie kim jesteśmy? jest bardziej skomplikowana niżby to wynikało z prostego stwierdzenia, że JESTEŚMY POLAKAMI. Posłużę się cytatem z projektu USTAWY O POTWIERDZENIU POCHODZENIA POLSKIEGO. Projekt odpowiedniej ustawy został opracowany i zapis w niej jest jasny i zgodny z konstytucją: „obywatel polski posiadający równocześnie obywatelstwo innego państwa ma wobec Rzeczpospolitej Polskiej takie same prawa i obowiązki, jak osoba posiadająca wyłącznie obywatelstwo polskie”. Wydawałoby się, że wszystko jest jasne, wobec prawa wszyscy jesteśmy równi, czy jednak zastosowanie tego prawa może być jednakowo wyegzekwowane.
W przypadku „ młodej” czy „nowej” emigracji ostatnich kilkudziesięciu lat można się zgodzić z twierdzeniem, że prawie nic się nie zmieniło. „Czasowo”, „na chwilę” jestem za granicą, zachowuję polski paszport i dowód osobisty jak również czynne i bierne prawo wyborcze. Jaki jednak ustosunkować się do takiego przypadku. Doskonale zorganizowane harcerstwo wśród dzieci polskich emigrantów w Argentynie pomaga swoim członkom odwiedzać kraj swoich przodków. Po powrocie z takiej wycieczki młody człowiek z paszportem argentyńskim powiedział: “zawsze czułem się Polakiem, teraz wiem dlaczego mogę być dumny, że jestem Polakiem” Proszę zauważyć; on „jest Polakiem” z serca, duszy i tradycji, pomimo, że prawo mówi coś innego. Co robi polski rząd aby podtrzymać tę wię? z ojczyzną przodków?

Nieco historii emigracji polskiej
Polacy to naród emigrantów. Przyczyniły się do tego zabory gdyż rządy każdego z trzech okupujących nas krajów Prus, Rosji i Austrii zainteresowane były aby jak największa ilość Polaków opuściła kraj i nigdy do niego nie wracała. Z zaboru rosyjskiego uciekali mężczy?ni, przed „branką do wojska” (a służba trwała i 25 lat) natomiast z austryjackiego wypędzała „galicyjska bieda”.
Generalnie emigrowali z Polski ludzie prości, którzy swym nowym ojczyznom byli w stanie zaoferować dwie ręce nawykłe do ciężkiej pracy.
Tak więc przybijały do wybrzeży obu Ameryk statki wypełnione tymi którzy śnili o lepszej przyszłości. Jedni tę przyszłość budowali ciężką pracą, innych czekało pohańbienie i łzy. Były wśród statków te wypełnione młodymi dziewczynami ze wszystkich zaborów, obiecywano im złote góry ale po przybyciu odbierano dokumenty i sprzedawano do domów publicznych. Dziewczyny nie miały wyjścia. Do dziś w niektórych regionach Argentyny na prostytutkę mówi się „Polaca”. Generalnie emigracyjny chleb okazał się gorzki i rzęsiście skropiony łzami. Ale Polacy to twardy naród, wywarli pozytywne piętno na tamtych ziemiach. Prezydent Argentyny powiedział w Parlamencie w dniu ustanowienia 8 czerwca Dniem Osadnika Polskiego: Polacy nauczyli nas pracowitości.
***
Następna fala emigracyjna uderzyła w kontynent amerykański po II Wojnie Światowej. Byli to ci wszyscy którzy przeżywszy wojnę do Polski, tym razem pod zaborem sowieckim, wracać nie chcieli lub nie mogli jak żołnierze Armii Krajowej lub Armii Andersa. Tak naprawdę politykiem który autentycznie otworzył drzwi polskim emigrantom była Evita Peron, słynna żona prezydenta Argentyny. Wraz z Polakami do Argentyny, Chile, Paragwaju i Brazylii przybyli żołnierze którzy stali po drugiej stronie frontu: Włosi i Niemcy, co stworzyło dość skomplikowaną sytuację w kształtującym się nowym ładzie społecznym.
Była jeszcze jedna znacząca fala emigracyjna w latach 1953 – 56. Cytuję publikację z Internetu Colasa Bregona osiadłego w Kanadzie. „ Emigranci byli „ofiarami” czystki jaką rozpoczął już Stalin a dokończył Chruszczow, a która dotknęła aparaty bezpieczeństwa wszystkich państw bloku wschodniego. Szczególnie Węgry udowodniły CCCP, że dociskanie śruby przy pomocy żydowskich siepaczy może okazać się kosztowne. W Rosji postawiono ich pod mur lub wywieziono do Gułagów. W Polsce ustawili się w kolejce po paszporty i wyemigrowali. Powinni do Izraela ale Ziemia Obiecana borykała się z problemami, wybierali więc kraje „wolnego świata” głównie USA gdzie prosili o azyl polityczny podając się za ofiary prześladowań reżymu komunistycznego. Azyl dostawali ponieważ wywozili z PRL-u wagony „mienia przesiedleńczego”. Do odwiedzania Starego Kraju absolutnie się nie kwapili. Pytanie więc dlaczego teraz ambasady Polskie wydają tysiące paszportów tym polskim „patriotom”.
***
Następna wielka fala emigracyjna to ta zwana „solidarnościową”. Jedni musieli wybierać pomiędzy internowaniem a wygnaniem, inni zwątpili w reformowalność systemu i szukali wolności i demokracji. Niefortunnie do USA i Kanady zjechało najwięcej tych którzy z emigracją polityczną mieli najmniej wspólnego, lumpów, cwaniaków i kombinatorów. Ci jednak szybko przekonali się, że dolary nie leżą na ulicy, że trzeba na nie ciężko pracować. Ci którzy tych prostych prawd nie rozumieli, staczali się, stąd pochodzi w Stanach niezbyt chlubne powiedzenie „pijany jak Polak.”
Wielkie bezrobocie jakie nastąpiło po zmianie systemu a potem otwarcie granic po wcieleniu Polski do Unii Europejskiej, spowodowało nową emigrację która trwa do dziś. Dobrze wykształceni polscy specjaliści są cenieni „na zachodzie” – przysłowiowy polski hydraulik. Ale nie tylko. Właściciel biura architektonicznego z Dublina, Szkocja przyjechał kiedyś na Politechnikę Krakowską szukać młodych architektów którzy sprawdzili się w pracy.
Nie sposób w krótkiej analizie scharakteryzować cała polską emigrację w świecie. Motywy emigracji każdego z nas były inne, drogi i sposoby przebijania się w tamtej rzeczywistości zróżnicowane. Jasnym jest, że aby osiągnąć sukces trzeba było wykazać się wielkim hartem ducha i pokazać, że jest się dwukrotnie lepszym od miejscowych. Nie każdego było na to stać. Przy wszystkich rozbieżnościach społecznych, orientacjach politycznych i poglądach łączy nas to, że mówimy jednym językiem, kultywujemy te same tradycje a z perspektywy czasu i odległości mamy skłonności do idealizowania naszej Matki POLSKI. Rzeczywistość na linii Polska – Polonia jest jednak daleka od ideału.
Chlubne nazwiska polskiej emigracji
Polscy emigranci rozsławiali zawsze Naszą Ojczyznę na wszystkich kontynentach. Takie nazwiska jak Kościuszko, Puławski, Domeyko, Malinowski, Skłodowska, Sędzimir są wielkie nie tylko dla nas Polaków. Chociaż jeżeli zapytać przeciętnego obywatela USA jakiej narodowości był Pulawski to mam wątpliwości co do prawidłowej odpowiedzi. Ale to już wina ich systemu edukacji a także wyzwanie dla nas, o czym nieco dalej.
Proszę mi wierzyć, że jeżeli wchodzę w Monterrey, miejscu mego zamieszkania w Meksyku, do fabryki GALVAK, która produkuje blachy ocynkowane i w małym muzeum zakładu na poczesnym miejscu wisi patent metody pokrywania blach stalowych cynkiem autorstwa Sędzimira to serce przyspiesza.
Nie ma możliwości w tym krótkim opracowaniu wymienić znaczące nazwiska polskich emigrantów w całym świecie. Ograniczę się do krajów jakie odwiedziłem i osób które znam osobiście.
Chile. Tu niewątpliwie czuje się ducha Domeyki. To jemu właśnie Chilijczycy zawdzięczają odkrycie swego największego dobra narodowego – miedzi. On to już jako profesor a pó?niej wieloletni rektor uniwersytetu w Santiago pracował nad metodami przeróbki miedzi. Te tradycje są kontynuowane przez Polaków. Inżynier górnik Andrzej Zabłocki jest Naczelnym Dyrektorem fińskiej spółki eksploatującej złoża chilijskiej miedzi. Dodam, że Pan Zabłocki jest od lat Prezesem Związku Polaków w Chile. Organizacji bardzo prężnej i cenionej w Ameryce Południowej. Związek jest zrzeszony w USOPAŁ, Unii Stowarzyszeń i Organizacji Polskich Ameryki Łacińskiej, której Pan Zabłocki jest wiceprezesem. Prezesem USOPAŁ jest Pan Jak Kobylański. I tu zaczyna się problem. Na mocy zalecenia naszego Ministerstwa Spraw Zagranicznych pracownikom ambasad nie wolno kontaktować się z kimkolwiek kto ma kontakt z Kobylańskim ???
Meksyk. O tym kraju mogę powiedzieć najwięcej bowiem żyję w nim od 23 lat. Emigracja z Polski do Meksyku była znikoma. W połowie XIX wieku została tam nieliczna grupa żołnierzy polskich przysłanych z korpusem Austriackim mającym pomóc w utrzymaniu na tronie Maksymiliana I. W pierwszej połowie XX wieku przyjeżdżali do Meksyku naukowcy z Polski W 1942-43 przyjechała do Meksyku grupa około 2000 osób deportowanych z Polski do Rosji w latach 1939-41, przeważnie sieroty i kobiety, oraz niewielu mężczyzn niezdolnych do służby wojskowej. Władze Meksyku zorganizowały dla nich obóz w miejscowości Santa Rosa w stanie Guanajuato, koło miasta Leon. W tym tez czasie na uniwersytecie w Meksyku doktoryzuje się i wykłada jeden z pó?niejszych największych znawców historii Poloni Ameryki Łacińskiej prof. Urbański. Po drugiej wojnie światowej przybyła do Meksyku mała grupa polskich wojskowych oraz zakontraktowanych przez rząd Meksykański profesorów wyższych uczelni oraz specjalistów. Najbardziej znanym z tej grupy był inz Wiktor Skiba który przez lata zajmował się ujednoliceniem i rozwojem sieci elektrycznej w Meksyku. W roku 1947 powstała w Meksyku Delegatura Kola b. Żołnierzy AK i SPK którego prezesem jest Inż. Jerzy Skoryna. W roku 2001 jego staraniem został odsłonięty pomnik Paderewskiego na jednej z głównych i najpiękniejszych alei Stolicy, Paseo de la Reforma, w rezydencjalnej dzielnicy Lomas de Chapultepec.
Po stłumieniu w Polsce zrywu solidarnościowego nasiliła się w latach 80-tych emigracja intelektualistów do Meksyku. Przyjeżdżali naukowcy, muzycy, artyści, trenerzy sportowi. Jerzy Hausleber doprowadził Meksykanów do światowej czołówki chodziarzy. Lekkoatletów trenują: Jerzy Kępka i Piotrowski. Ponad połowę orkiestry Symfonicznej w Xalapa w Stanie Veracruz stanowią Polacy. Leszek Zawadka stworzył jeden z najlepszych chórów dziecięcych w Valle de Chalco. Hausleber, Zawadka i Prof Jerzy Plebański zostali odznaczeni najwyższym odznaczeniem meksykańskim dla cudzoziemców Order Aguila Azteca.
Polscy naukowcy nadają ton w wielu dziedzinach nauki meksykańskiej. Dr hab. inż. Stanisław Raczyński zajmuje się symulacją komputerową, Dr hab. inż Piotr Rusek jest znanym trybologiem, obaj są profesorami w prestiżowym Uniwersytecie Panamericana w stolicy. Dr inż Zygmunt Haduch, Prof Tytularny w Uniwersytecie Monterrey zdobył wiele nagród państwowych za projekty badawcze w materiałoznawstwie. W uniwersytetach w Guadalajara, Saltillo, Puebla, Toluca pracuje wielu polskich naukowców. Dr Roman Dąbek- chemik, Dr inż. Zbigniew Szczygieł-metalurg, Dr Andrzej Żeromski.- geograf, Prof. Jan Pardubicki- architekt. Dr Ryszard Wójcik-matematyk, Dr inż. Dariusz Szwedowicz - specjalista w optymalizacji projektowania. Nie sposób wymienić wszystkich.
Emigranci polscy są zorganizowani w dwu związkach. W Monterrey od 1994 roku działa Związek Polaków i Przyjaciół Polski, któremu od lat prezesuje Zygmunt Haduch.
W stolicy Meksyku działa Towarzystwo Polsko-Meksykańskie kierowane przez Guillermo Morales Luna. Organizacje działają głównie na rzecz tworzenia polskiego lobby za granicą. Promocja kultury polskiej, pomoc polskim orkiestrom lub grupom artystycznym, wystawy dzieł polskich artystów, wymiana naukowa i studencka. Uczestniczą również w organizacji ważnych wizyt: Ojca Świętego Jana Pawła II, Lecha Wałęsy. W kwietniu 2002 gościła w Monterrey delegacja rządu polskiego z Premierem Markiem Belką uczestnicząc w spotkaniu ONZ.

Jak widzimy naszą ROLĘ, Co my Polsce, a czego oczekujemy
Po pierwszych latach prób stabilizacji w emigracyjnej rzeczywistości, zwykle bardzo trudnych i do przetrwania tylko dla najsilniejszych, przychodzi refleksja; ... skąd mój ród, moje korzenie, co ja teraz mogę zrobić dla kraju ojców moich. Obserwując ostatnie lata aktywności wśród Polonii można bez wątpienia stwierdzić, że coś drgnęło, i to z bardzo dużą siłą, z determinacją. Polacy na obczy?nie uświadomili sobie, że stanowią jedną trzecią narodu Polskiego, że jeżeli się dogadają do wspólnego działania to stanowią siłę która może spowodować pozytywne zmiany w Polsce. Zmiany idące w kierunku realizacji jedynie słusznej idei : JEDNA JEST POLSKA I JEDEN NARÓD POLSKI.
Historia Polski tworzona jest nie tylko pomiędzy Odrą a Sanem i jedynie przez obywateli Polski zamieszkałych w jej granicach. Współczesna historia Rzeczpospolitej pisana jest przez jej najwierniejszych synów tak w Polsce jak i poza jej granicami. Trzeba otworzyć się na emigrację która chce i może wpisać się złotymi zgłoskami w dzieło budowania dobrego imienia naszej Przenajświętszej Rzeczpospolitej w świecie. Absudrem jest, że ci wspaniali Polacy, którzy najczęściej nie ze swojej woli znale?li się
na emigracji, ci patrioci nie mają żadnego wpływu na bieg współczesnej polskiej historii.
Tu i teraz. Takie hasło wysunęła polonia kanadyjska, cytuję: „hasło związane jest z wielkim wyzwaniem stworzenia nowej i nowoczesnej bazy dla młodej Polonii, która spowoduje z jednej strony utrzymanie elementu dumy narodowej z przynależności do narodu polskiego, a z drugiej strony dopomoże we właściwej integracji w kraju osiedlania rodziców a czasem nawet dziadków,
Pod wpływem ośrodków obcych i zdecydowanie wrogich Polsce dokonuje się obecnie utrwalanie negatywnego wizerunku Polski i także Polaków, a nawet często samej emigracji w krajach osiedlenia. Po wielu latach od zakończenia II wojny światowej o wiele łatwiej jest przedstawiać fałszywy wizerunek Polski czasów okupacji zarówno niemieckiej jak i sowieckiej, a także czasów komunistycznych w latach 1945 – 1989. Brakuje nie tylko samych podręczników historii Polski przedstawiających ją na podstawie gruntownych badań naukowych, ale brakuje też prac naukowych dot. najnowszej historii Polski”
Propozycje. *Tworzenie Katedr Dziedzictwa Polskiego na wzór utworzonej ostatnio w Nowym Jorku. One to będą stanowiły przeciwwagę dla kłamstw o „polskich obozach koncentracyjnych” i o mordowaniu w nich Żydów przez Polaków, pomoc w postawieniu w odpowiednim świetle kłamstw Grossa i wspierających go polakożerców jak Piotr Wróbel, były pracownik Żydowskiego Instytutu Historycznego, a obecnie profesor historii Polski na Uniwersytecie w Toronto….”Kanadyjska Polonia zna go jak zły szeląg, pamiętając o jego rozlicznych wystąpieniach pełnych zajadłych uprzedzeń wobec polskiej historii. Katedra została ufundowana ze składek kanadyjskiej Polonii a z Polski przysłano do jej obsadzenia Wróbla, który zrobił więcej szkód dla obrazu Polski i Polaków w Kanadzie niż jakakolwiek inna osoba. (?ródło: Jerzy Robert Nowak „Gorzej niż kompromitacja” www:nasz dziennik.pl) . W tekście Piotra Wróbla drukowanym w„Gazecie Wyborczej” z 29-30 lipca 2006r autor występuje jako gloryfikator J.T. Grossa, stwierdzając, że jego „Strach” jest „znakomitą, poruszająca i inspirująca książką” Gorzej, że te „pochwalne peany” Wróbla na temat autora najbardziej jadowitej i polakożerczej książki znalazły się w wyborze tekstów polskiego MSZ. Tak więc Katedry Dziedzictwa Polskiego mają za zadanie nie tylko prostowanie polskiej historii poza granicami ojczyzny ale i uświadamienie urzędnikom państwowym konieczności wyważenia różnicy pomiędzy zakłamaniem a obiektywną prawdą historyczną.
Zadaniem Katedr Dziedzictwa Polskiego jest organizacja *kursów języka polskiego dla dzieci emigrantów. Wielokrotnie występowaliśmy do Ministerstwa Edukacji Narodowej o pomoc w opracowaniu książek do nauki języka polskiego dla dzieci urodzonych za granicą dla których pierwszym językiem jest język kraju zamieszkania. To nie może być ta sama książka z której uczą się dzieci w Polsce przy pomocy polskiego nauczyciela, to musi być podręcznik z opisem metodyki nauczania zrozumiałym przez rodzica który nie jest pedagogiem. Nasze monity pozostawiano bez odpowiedzi. Kursy letnie dla dzieci emigrantów organizowane przez Uniwersytet Jagielloński w Krakowie i inne ośrodki akademickie w Polsce nie rozwiązują problemu. Są zbyt drogie i niedostępne dla większości chętnych, choćby z racji ceny biletu lotniczego Tu potrzebna jest pomoc rządu, szeroko zakrojona akcja edukacji naszych polskich dzieci. Akcja w co najmniej dwu dziedzinach; nauki języka polskiego i prawdziwej niezafałszowanej historii Polski. Zainwestowanie w naukę zawsze i po wielokroć się zwraca.
Postawione wyżej zadania dla Katedr Dziedzictwa Polskiego spełniać może z powodzeniem proponowane przez Uniwersytet Warszawski utworzenie UNIWERSYTETU WIRTUALNEGO DIALOGU I UNIWERSALIZMU.
Program i zasięg działania takiej jednostki naukowej jest zresztą dużo szerszy i mam nadzieję będzie przedmiotem dyskusji.
Promocja polskiej nauki
Naukowcy polscy zatrudnieni w niemal każdym liczącym się uniwersytecie w Meksyku w naturalny sposób promują polską naukę, mogą przyczynić się do wzrostu eksportu polskich produktów i polskiej kultury. Do realizacji tego zadania niezbędna jest współpraca z polskimi placówkami dyplomatycznymi a te z reguły nie garną się do kontaktu z polskimi emigrantami lub taki kontakt mają zabroniony o czym wspominałem wyżej. Ambasadom jesteśmy potrzebni w określonych sytuacjach. Współorganizowaliśmy trzy wizyty eks-prezydenta Lecha Wałęsy, Premiera Belki z częścią rządu, zespołów folklorystycznych, muzyków oraz organizacji wystaw.
Organizacje polonijne nie oglądając się na ambasady tworzą polskie lobby.
W ostatnich trzech latach Uniwersytet Monterrey, jeden z prestiżowych uniwersytetów o orientacji katolickiej w Meksyku, podpisał trzy umowy o współpracy z polskimi instytucjami naukowymi, doprowadziliśmy do wyjazdu do Polski na kursy letnie ok. 100 studentów i aktualnie przebywa w Polsce trzech studentów realizujących badania do prac doktorskich. W uniwersytecie Monterrey przebywa na semestralnej wymianie troje studentów z Wydziału Architektury Politechniki Krakowskiej. Pomogliśmy studentce z Łodzi zrealizować badania do pracy magisterskiej na temat Polonii meksykańskiej. Zrobić oczywiście można o wiele więcej. Jest podpisana umowa o współpracy pomiędzy Meksykiem i Polską ale do jej realizacji powinna być wyłoniona komisja robocza. Propozycja utworzenia komisji skierowana do ambasady pozostała bez odpowiedzi. Dotykamy więc problemu polskiej dyplomacji.

Polska dyplomacja
Dyplomacja jest niezwykle ważnym ogniwem w łączności pomiędzy Rzeczpospolitą a Polonią jak również w zadaniu kształtowania obrazu Polski. Działalność polskiej dyplomacji jaśniej widzimy my emigranci niż rodacy w kraju. Kongresy i zebrania organizacji polonijnych kończą się niezmiennie apelami i postulatami pod adresem polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych typu;
• Dokonanie weryfikacji zasad i mechanizmów mianowania osób, członków korpusu dyplomatycznego oraz konsuli honorowych.
• Dokonać wreszcie całkowitej wymiany na placówkach dyplomatycznych osób z rodowodem z PRL /XI Forum Polonijne/

Pracownicy MSZ; Schnepf, Meller, Gugała, Szlajfer wielokrotnie wskazywani byli jako ludzie z pokolenia działaczy o stalinowskim rodowodzie i krytykowani przez organizacje polonijne. Niewiele się zmienia ... Cytuję za Naszym Dziennikiem z 6. 06. 2007... Można tylko podziwiać, jak wielu „internacjonalistów” z mocno komunistycznym rodowodem usadowiło się na stanowiskach w MSZ jako kolejne pokolenie „decydentów” w tej instytucji... Deklarowane przez PiS „odzyskiwanie” MSZ jest jedynie pozorowane. Dowody; Ryszard Schnepf uznany przez Polonię Ameryki Łacińskiej za „persona non grata” skompromitowany w rządzie Premiera Marcinkiewicza został mianowany ambasadorem w Hiszpanii, natomiast wspaniały bo sprawdzony w Chile ambasador Zdzisław Ryn został tak osaczony przez MSZ, że musiał zrezygnować z dalszego prowadzenia ambasady polskiej w Argentynie.
25 kwietnia 2007 roku Stanisław Michałkiewicz napisał w krakowskim Dzienniku Polskim; ... Będąc w Kanadzie i USA przekonałem się ze zdumieniem, że polskie placówki dyplomatyczne kontynuują wobec Polonii PRL-owską taktykę dezintegrowania politycznego środowisk polonijnych... Dodam, że nie tylko w Ameryce Północnej ale i w Południowej, w Australii i w Niemczech z błogosławieństwem i pomocą Senatu który konstytucyjnie ma sprawować opiekę nad Polonia. A czemu jak nie dezintegracji mają służyć Polskie Centra Kulturalne powstałe za pieniądze polskiego podatnika. Proszę otworzyć portal SOWA organ Polnisches Kulturzentrum w Niemczech którego naczelnym zadaniem jest rozbijanie każdej inicjatywy integracyjnej.
Aby mówić o skutecznym budowaniu polskiego lobby konieczna jest integracja polskich emigrantów i organizacji polonijnych. Tu przykładem pozytywnym jest
działająca od 15-tu lat Unia Stowarzyszeń i Organizacji Polskich Ameryki Łacińskiej USOPAŁ, stworzona przez Jana Kobylańskiego. Przytoczę słowa Prezesa Kobylańskiego; ...”celem jest jedność, jedność jest siłą integracji. Dajmy początek nowemu życiu. Jeżeli powstaje nowe życie, to dajmy mu szansę życia.” Nic dodać. Prezes Kobylański poszedł dalej w budowaniu jedności, w maju 2004 roku zwołał Kongres Obu Ameryk, który obradował pod haslem: W jedności siła naszych dążeń dla dobra wszystkich Polaków na emigracji i w Ojczy?nie.
Na kongres przybyli przedstawiciele najliczniejszej w świecie Polonii z USA i Kanady, reprezentowani przez Kongres Polonii Amerykańskiej, KPA i Kongres Polonii Kanadyjskiej, KPK. Okazało się, że pomimo wielu różnic Polacy z całego kontynentu amerykańskiego mogą mówić jednym głosem. Ta jedność Polonii z kontynentu amerykańskiego okazała się niewygodna pewnym kręgom politycznym w Polsce które zaczęły wściekły atak na Polonię Ameryki Łacińskiej, na Prezesa USOPAŁ Pana Jana Kobylańskiego a nas, członków organizacji polonijnych, Gazeta Wyborcza nazwała, cytuję; zbiorowiskiem antysemitów i twardogłowych narodowców wietrzących żydowskie i komunistyczne spiski w swej dawnej ojczy?nie – Polsce” Jakiej „dawnej ojczy?nie” Panie Michnik. Mam polski paszport, polski dowód osobisty, nawet polskie prawo jazdy, w Polsce inwestuję i płacę podatki. W Polsce spędzam od dwu do trzech miesięcy w roku, znam doskonale polskie realia, co zresztą w dobie internetu nie jest żadnym problemem. Do Polski przywożę w każde letnie wakacje 20 moich meksykańskich studentów, którzy pó?niej są naszymi najlepszymi ambasadorami w świecie. Tak więc Polska była, jest i zawsze będzie moją Ojczyzną. Jestem Polakiem tak w prawnym jak i narodowościowym tego słowa znaczeniu. Mam więc niezbywalne prawo biernego i czynnego prawa wyborczego. Nad „twardogłowym” mogę tylko prześliznąć się z politowaniem nad brakiem kultury Gazety,

Łączność Polonii z Ojczyzną

Wszyscy Polacy, ci z nad Wisły i ci rozsiani po świecie mogą mówić jednym głosem dla dobra wszystkich mając na uwadze cel nadrzędny OJCZYZNĘ. My emigranci polscy powinniśmy mieć naszych przedstawicieli w Sejmie i w Senacie, wybranych spośród nas i znających nasze problemy. Już są opracowywane wnioski przez wiele organizacji polonijnych o taką zmianę ordynacji wyborczej aby polska emigracja miała swoich przedstawicieli w Selmie i Senacie.
Wnioskiem za tym idącym jest umożliwienie głosowania przez Internet. Obydwa wnioski stawiane były na III Kongresie Polonii Świata jaki odbył się w Warszawie, jednak odpowiednio ustawione „sito” nie dopuściło aby wnioski znalazły się w podsumowaniu Kongresu.
W teorii istnieje wiele ustaw, programów rządowych, komisji które mają wpisaną łączność z Polakami zza granicy. Na ogół są to jednak okrągłe słowa, ogólniki bez wskazania konkretnych działań. Zacytuje dwa punkty z RZˇDOWEGO PROGRAMU WSPÓŁPRACY Z POLONIˇ I POLAKAMI ZA GRANICˇ;
P. 2. Dążenie do podniesienia rangi i znaczenia Polonii i mniejszości polskich za granicą w życiu politycznym, społecznym, gospodarczym, naukowym, naukowo-technicznym i kulturalnym państw zamieszkania.
Tłumacząc powyższe na prosty język; Polacy –emigranci, róbcie sobie co chcecie w kraju gdzie mieszkacie ale od Polski wara!!??
W tym kontekście humorystycznie brzmi punkt 10-ty
P.10. Współpraca z Polonią i Polakami za granicą kształtowana będzie na zasadzie odpowiedzialnego i zrównoważonego partnerstwa. Gdzie tu partnerstwo w życiu politycznym, społecznym, gospodarczym, naukowym, naukowo-technicznym i kulturalnym POLSKI. Panowie rządzący uświadomcie sobie, że poza granicami Polski żyje trzecia część Narodu Polskiego i ta liczba z roku na rok się powiększa i że ta część narodu nie pozwoli odebrać sobie należnych konstytucyjnie praw. Pomyślcie też ile traci Polska odsuwając nas emigrantów od życia politycznego, społecznego, i gospodarczego w Polsce.
Należy w tym miejscu podziękować Panu Profesorowi Senatorowi Ryszardowi Benderowi byłemu przewodniczącemu Senackiej Komisji Łączności z Polonią za jego niestrudzona postawę w urzeczywistnienie idei Jedna jest Polska i jeden naród Polski. Niestety Senator Bender z niezrozumiałych dla nas względów przestał przewodniczyć komisji.
NIC O NAS BEZ NAS- to pobożne nasze życzenie po tamtej stronie oceanu. Natomiast wszyscy funkcyjni działacze rządowych organów “pracujących na rzecz Polonii” uprawiają “uszczęśliwianie nas na siłę” bez rzeczywistej znajomości problemów Polaków na emigracji.
Problemów emigracji nie można nauczyć się podczas sporadycznych wyjazdów na kongres czy spotkanie. To trzeba przeżyć. Jak ja przeżyłem rok w klasztorze bo “wspaniały” kontrakt Polserwisu pozostawił mnie bez środków do życia. W Warszawie podejmuje się decyzje nieprzemyślane, które łatwo przechodzą, właśnie z powodu braku głębszej znajomości problemów rodaków czy organizacji rozrzuconych daleko po świecie. Przykładem może być bardzo nieprzemyślany projekt Ustawy o stwierdzeniu Pochodzenia polskiego.
Projekt bardzo niedopracowany, bez znajomości realiów i konsekwencji tak sformułowanej ustawy. Cytuję jeden z przykładów: Organem stwierdzającym pochodzenie polskie wnioskodawcy jest konsul. Konsul bowiem ma praktyczną możliwość oceny i weryfikacji materiału zgromadzonego w toku postępowania.
Otóż z całą odpowiedzialnością i doświadczeniem moich 23 lat przeżytych na emigracji stwierdzam, NIE MA. Może jest to możliwe w krajach gdzie od granicy do granicy jest przysłowiowy „rzut beretem”, ale nie na tak rozległych terytoriach jak Brazylia, Argentyna czy Australia. Nawet przy najlepszej woli konsula. Wniosek o stwierdzenie pochodzenia polskiego powinien zawierać informację o: Punkt 2 b)...” pielęgnowaniu polskich tradycji i zwyczajów, w szczególności poprzez udział w organizacjach prowadzących działalność w tym zakresie poza granicami Rzeczypospolitej Polskiej”
I to ma potwierdzić Konsul który pracuje o tysiące kilometrów od „kandydata na Polaka” i nigdy w życiu go nie widział? , gdzie tu jest miejsce na opinię Organizacji Polonijnych, my się znamy i wiemy kto zasługuje na honor obywatelstwa polskiego. Szczegółową opinię o ustawie przedstawiłem autorom projektu i nie wiem jakie są dalsze losy ustawy.


Wizerunek Polski i mas-media.

Jednym z ważniejszych tematów III Kongresu Polonii Świata jest „Budowa wizerunku Polonii i Polski w krajach osiedlenia”. Otóż o wizerunek Polonii proszę się nie troszczyć. Obraz Polaka z ubiegłych stuleci odbiega znacznie, in plus, od współczesnego wizerunku. Niepiśmienny chłop który przypłynął do Ameryki Południowej „za chlebem” to już odległa historia.
Jednak wizerunek Polski budowany jest przede wszystkim tutaj w starej Ojczy?nie.
I ten wizerunek wypaczany jest przez polskojęzyczne mas – media. Jaki obraz Polski wytwarza sobie ktoś za granicą oglądając okładkę tygodnika WPROST z dnia 1-go lipca 2007 na której przedstawiono Prezydenta i Premiera Rzeczpospolitej przypiętych do nagich piersi Pani Kanclerz Niemiec Angeli Merkel. Dowcip? raczej skandal, brak kultury i szacunku do najwyższych urzędów państwowych. Gdyby taka okładka ukazała się w jakimkolwiek naprawdę demokratycznym kraju czasopismo zostałoby natychmiast zamknięte jako działające na szkodę państwa. Brak etyki dziennikarskiej w Polsce jest coraz bardziej widoczny. Prasa i telewizja najzwyczajniej kłamią lub podają półprawdy trudne do zweryfikowania przez czytelnika lub słuchacza. Polskojęzyczne media działają z premedytacją na szkodę Polski i to nie tylko w Polsce ale i poza jej granicami. Proszę przeczytać artykuł Adama Michnika pod tytułem „Polowanie na czarownice” („The Polish Witch-Hunt”) jaki ukazał się w piśmie „New York Review of Books” z datą 28 czerwca, 2007. /Zródło: www.pogonowski.com/ Michnik pisze, że „Polska podejrzliwości, strachu i zemsty” walczy przeciwko „Polsce nadziei, odwagi i dialogu”. Dialogu z kim? Z tymi co rozkradli Polską gospodarkę w imię transformacji? Nadziei, że przemalowani zdrajcy narodu nawrócą się i zamiast dbać o interesy rządzących „salonów” zadbają o dobro Polski? Naród czekał z nadzieją już wiele lat teraz widać, że przechodzi do zdecydowanego działania. Tak w kraju jak i za granicą, organizuje się „pospolite ruszenie” Polaków świadomych celów do których należy zmierzać i zasad moralnych jakimi należy się kierować.
W końcowej konkluzji chcę stwierdzić, że Polacy mogą mówić jednym głosem i działać wspólnie bowiem JEDNA JEST POLSKA I JEDEN NARÓD POLSKI.


Zygmunt Haduch
9 styczeń 2009

przeslala Elzbieta Gawlas Toronto 

  

Archiwum

Czy lichwiarze przeszli na wegetarianizm?
listopad 5, 2005
Stanisław Michalkiewicz
Przestępstwa nie było
lipiec 26, 2003
przesłała Elżbieta
PROKURATURA ZAJMIE SIĘ DONIESIENIAMI "GAZETY WYBORCZEJ"
grudzień 29, 2002
PAP
The Age of Solzhenitsyn
sierpień 25, 2008
Alexei Bayer
Warto Przypomnieć
"Rozkradzione bogactwo"

luty 19, 2004
Andrzej Kumor
Pierwsze rozsądne posunięcie
listopad 6, 2005
wp.pl
Posłowie sami chcą badać sprawę "łapówki Rywina"
styczeń 7, 2003
http://www.rzeczpospolita.pl/
Frustraci paraliżujący miasto nibybombami
lipiec 22, 2005
Mirosław Naleziński
Izrael kontynuuje akcję burzenia palestyńskich domów
sierpień 11, 2002
IAR
Niewygodne prawdy
grudzień 21, 2008
Marek Jastrząb
Prawdziwy portret "władzy"
luty 6, 2006
PAP
22 LIPCA, STAĆ NA BACZNOŚĆ !
lipiec 25, 2008
Zygmunt Jan Prusiński
Protestuję przeciwko światowemu terroryzmowi
marzec 14, 2004
Artur Łoboda
Dyktatura moneteriatu
lipiec 18, 2004
Nasz Dziennik
Każdy z nas jest winny zbrodni w Iraku
czerwiec 28, 2006
Dahr Jamail
Wywiad M.G. dla pisma narodowo-radykalnego "Tygodnik Ojczyzna"
sierpień 27, 2006
Bohaterowie
styczeń 19, 2009
PAP
Muzułmański festyn w Jerozolimie
sierpień 24, 2002
IAR
Emigracja
sierpień 28, 2003
przesłała Elżbieta
Dziennikarska (nie)rzetelność
grudzień 8, 2006
Mirosław Naleziński, Gdynia
więcej ->
 
   


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2024 Polskie Niezależne Media