ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Ciekawe strony

Po tych szczepionkach 12-15 letnie dzieci umierają na krwotoki mózgu, zawały serca, niewydolność serca 

 
 

 
Powstało Polskie Stowarzyszenie niezależnych lekarzy i naukowców 

 
Wielkie pytania o 9/11 
Strona poświęcona analizie wydarzeń z 11 września 2001 
Ludobójstwo COVID- konferencja w Wiedniu 23 październik 2020 
23 października 2020 zespół złożony z Claire Edwards (byłej redaktor pracującej dla ONZ, badaczki i mówczyni), Stevena Whybrow (dziennikarza śledczego, aktywisty, badacza Prawa Naturalnego i mówcy), Lucasa Alexandra (dziennikarza i prowadzącego telewizję internetową Age of Truth) oraz kilku innych osób, doręczył prezydentowi Austrii pismo, które następnie zostało odczytane i wyjaśnione bardziej szczegółowo na konferencji prasowej. 
Veto dla Funduszu Zadłużenia! 
Konferencja Konfederacji:Veto dla Funduszu Zadłużenia! Apel do prezydenta Dudy - 7 maja 2021 r. 
Paszporty szczepionkowe to koń trojański (napisy PL) 
 
Papież błogosławi strażników de Rotschild  
To nie jest pomysł Dana Browna na nową powieść, ale wydarzenie, które umknęło uwadze mediów w Polsce, a oznacza wsparcie Watykanu dla potężnych postaci świata finansów i przemysłu, deklarujących działania na rzecz przemiany systemu gospodarczego współczesnego świata.  
Cała prawda o ataku z 11 września 
Jeden z filmów usułujących przedstawić prawdę i ataku z 11 września 2001 roku 
Wykład Ernsta Wolffa na temat obecnego kryzysu 
 
CZY ROZUMIESZ SKĄD ZAMIESZKI I PRÓBA WYWOŁANIA WOJNY DOMOWEJ W USA?  
nie podejmuje żadnych interwencji w stosunku do osobników kierujących takimi organizacjami jak „Antifa” i Black Lives Matter – czyli George Sorosowi, Billowi Gates czy Amerykański wirusolog i członek powołanej przez administrację Donalda Trumpa grupy zadaniowej ds. epidemii COVID-19 Anthony Fauci – który jest siłą napędową dla Gatesa i Sorosa w sparawie Covid-19 i szczepionek. – to wszystko, zaprzecza opisom powyższego artykułu. Myślę że czas pokaże co dalej… 
Skazany za pestki moreli, B17  
Faszyzm w barwach demokracji 
Nazwisko Horban na mapie świata 
 
Powszechny nakaz maskowania nadal jest bezprawny 
Pomimo nowelizacji ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi nakaz zakrywania twarzy jest bezprawny. 
We Włoszech nadal zabija się ludzi respiratorami i propofolem… 
Od tych morderstw pod respiratorami rozpoczęto pseudo-pandemię  
CAŁA PRAWDA O KATASTROFIE SMOLEŃSKIEJ WIDZIANA OCZYMA PILOTÓW !  
Panie Kapitanie Jerzy Grzędzielski,

chylę czoła jako młodszy kolega lotnik, za poniższy tekst. Brakowało mi dotąd głosu, tak doświadczonego pilota, opisującego tragędię smoleńską, tak kompetentnie i fachowo, jak Pan to zrobił. Pozwoliłem sobie zatem, na rozpowszechnienie Pańskiego tekstu, z nadzieją na możliwe szerokie dotarcie do opinii publicznej. Zwracam się do internautów o liczne udostępnienia w internecie stanowiska w tej sprawie, wyrażonego przez świetnego pilota - prawdziwego nie kwestionowanego eksperta lotniczego. 
Kanciarze z Wall Street 
Film przedstawia kulisy Wall street . Metody działania , które doprowadziły w ciągu kilku ostatnich lat do wywołania kryzysu finansowego. 
Dlaczego szczepionki na COVID-19 mogą wpływać na płodność człowieka?  
 
"Górale to męczą konie" 
Powiedziałam prezesowi (Kaczyńskiemu), że górale bardzo na nich liczą, to są ich wyborcy, a prezes odpowiedział mi na to: "Górale to męczą konie". Byłam w szoku, że przy tak ważnym temacie gospodarczym mówi takie rzeczy - relacjonuje posłanka. 
Znany brytyjski prezenter radiowy, który nazwał antyszczepionkowców "idiotami", trafił do szpitala 
Jego płuca były „pełne skrzepów krwi”. James Whale ujawnia, że ​​otrzymał transfuzję krwi, ale to nie zadziałało.
We wrześniu ubiegłego roku prezenter radiowy napisał, że nie może się doczekać kolejnego zastrzyku. „Wszyscy przeciwnicy szczepień, wszyscy idioci, wszyscy szaleńcy, którzy mnie trollują, wiecie, co możecie zrobić?  
Jaki rodzaj zagrożenia przygotowują? 
Pociąg był gotowy już wiosną ubiegłego roku i czekał na stacji w Mediolanie. Teraz jest już oficjalnie w drodze. Co więcej, władze Włoch zapowiadają trzytygodniowy lockdown przeznaczony na masowe szczepienia. 
więcej ->

 
 

Rosyjska Intifada w Tallinie

Izrael Szamir
Rosyjska Intifada w Tallinie
Nierozumna i prowokacyjna decyzja estońskiego premiera-nacjonalisty Andrusa Ansipa zlikwidowania pomnika i pochowania żołnierzy, wyzwolicieli Tallina, doprowadziła Estonię na skraj wojny domowej
Dla Izraelczyka wydarzenia w Tallinie kojarzyły się z czymś już widzianym. Zniszczenie (pardon, „demontaż”) bratniej mogiły wyzwolicieli Tallina spowodowało rosyjską intifadę – podobnie jak demonstracyjna „wizyta” Ariela Szarona w jerozolimskim meczecie i strzały do modlących się w ten pamiętny wrzesień 2000 roku uruchomiły intifadę palestyńską. W obu wypadkach inicjatorami byli skrajni nacjonaliści ze środowiska narodu panującego, w obu wypadkach chcieli oni w sposób absolutny zademonstrować swoją suwerenność, i w obu wypadkach udało się im rozerwać i tak już słabą osnowę pokojowego współistnienia. Ponadto, w Izraelu i w Estonii od razu po wydarzeniach próbowano skoncentrować uwagę nie na prowokacji, nie na jej przyczynach, a na reakcji na prowokację.
Oczywiście, ?le jest, jeśli rozbijają sklepy, lub rzucają kamienie. Lecz jest to wynik prowokacji, i w obu wypadkach trzeba mówić przede wszystkim o prowokacji – i o tych niesprawiedliwościach, które spowodowały gniewną odpowied?.
I tutaj także widzimy podobieństwa. Estończycy, podobnie jak Izraelczycy, myśleli, że można znaczącej ilości mieszkańców nie dawać żadnych praw. Niech więc Rosjanie rąbią nam drzewo i noszą wodę, lecz uczestnictwo w wyborach, a tym bardziej porządna praca, nie są im potrzebne. Jak w reklamie tamponów – jak gdyby jest, lecz go nie czuć. Lecz człowiek nie jest tamponem, tak nie można. Ten, kto myśli o pokojowym współżyciu wśród pozbawionych praw mieszkańców – Palestyńczyków, albo Rosjan – jest naiwnym utopistą. Taki człowiek może nawet uwierzyć w bezpłatne obiady. Jeśli chcecie mieć demokrację dwupiętrową, w której połowa mieszkańców nie ma praw – musicie wiedzieć, że można to osiągnąć tylko za pomocą terroru, jak w starożytnej Sparcie.
W Estonii początkowo były wszystkie warunki do pokojowego współżycia. Rosyjscy Estończycy odnosili się bardzo pozytywnie do rdzennych Estończyków, do ich kultury i języka. Rosjanie nie są Anglikami, nie są Francuzami ani Niemcami, jest to naród elastyczny i łagodny, który nie jest skłonny do imperialistycznego dyktatu i kulturalnego nacisku. Porównajmy sytuację w Estonii z brytyjską Kornwalią, z francuską Bretanią, z niemieckimi Serbami (takie same terytorium, tyle samo mieszkańców, podobna historia) – w tych prowincjach ludzi znających miejscowy, rdzenny, język można policzyć na palcach jednej ręki. Separatystów tam dawno wymordowano, ostatnich – w 1945 roku. Rosjanie mają całkowicie inne podejście, - oni lubią różnorodność. Ci, którzy przyjechali na stałe do Estonii, zrobili to, ponieważ im podobała się Estonia i Estończycy.
Więcej, estońscy Rosjanie poparli zarówno przejście do ekonomiki rynkowej, jak i wzrost tendencji nacjonalistycznych. Wydawało się im, że miejscowy pejzaż na tym zyska. Jeśli by oni byli przeciwko temu w roku 1991 – nie byłoby niepodległej Estonii.
W Estonii nie ma także wyra?nej rasowej granicy. Rosjanie – to mieszanka Słowian, plemion fińsko-węgierskich i Połowców, o domieszkach skandynawskich Wikingów nie wspominając. Nawet w dalekim Muromie na ulicach widać całkowicie estońskie lub fińskie twarze. W Tallinie nie mogłem odróżnić Rosjan od Estończyków na podstawie cech zewnętrznych.
Mamy tutaj podobieństwo do Palestyny – Żydzi i Palestyńczycy są z wyglądu nie do odróżnienia, co wiem dokładnie, dlatego, że mnie, z moją wąsatą mordą, na co drugim punkcie kontroli granicznej przyjmują za Palestyńczyka. Nawet genetycy udowodnili, że na poziomie DNA Żydów i Palestyńczyków odróżnić nie można. I wzajemne stosunki także mogły być - i w swoim czasie były – dobre. Nie można tylko tak zachłannie, z taką siłą, naciągać na siebie kołdry, i wtedy wszystko będzie w porządku.
Estończycy nie pozwalali Rosjanom zajmować ciepłych posadek, ograniczali, jak mogli, chałupniczymi metodami – lecz i tego było im mało, ich „prawo o języku” stało się środkiem do stworzenia aparthaidu. Mówią, że nie każdy rdzenny Estończyk może zdać ten egzamin, na przykład, napisać artykuł o pożytkach z inwestycji w Estonii.
Dziwna idea – nie dawać obywatelstwa urodzonym na miejscu, dlatego, że ich ojcowie urodzili się w Pskowie, a nie w Narwie, - wygląda, łagodnie mówiąc, na anachronizm. Nie ma czegoś takiego nigdzie w Europie. W sąsiedniej Szwecji, którą znam nie ze słyszenia, każdy imigrant otrzymuje szwedzkie obywatelstwo po kilku latach, i staje się takim samym Szwedem, jak król Szwecji. (Jest on, nawiasem mówiąc, także potomkiem imigrantów, wywodzi się po ojcu z Francji, a po matce z Niemiec). Nie wymaga się nawet znajomości języka – Szwedzi pochodzenia fińskiego lub arabskiego mogą zdawać egzaminy, otrzymywać prawa jazdy i wypełniać ankiety w swoich językach. Dlatego właśnie w Szwecji nie ma zasadniczo problemów pomiędzy mieszkańcami rdzennymi i imigrantami, chociaż tam także są własne międzyludzkie zawiłości.
Wybuch rosyjskiej intifady w Estonii powinien być sygnałem alarmowym dla Estończyków. Zamiast opłakiwać rozbite kioski, należy pomyśleć o tym, co do tego doprowadziło. Sytuację należy diametralnie zmienić – zgodnie ze szwedzkim wzorcem. Należy anulować prawo o języku. Dać obywatelstwo wszystkim dawno mieszkającym imigrantom. Zabronić dyskryminacji za względów narodowych, religijnych i językowych. Doprowadzić do pełnej równości. Wybrać na prezydenta człowieka pochodzącego z Rosji – jak w Indii wybrano na prezydenta muzułmanina. Wdrożyć Deklarację Praw Człowieka i inne dokumenty ONZ i UE. Krótko mówiąc, należy zle?ć z drzew. I wtedy życie w Estonii będzie pięknie i beztroskie.
Reżym aparthaidu, jaki zapanował w Estonii, jest w 21 wieku nie do przyjęcia. Jego tolerują silni tego świata mając na względzie swoje pragmatyczne cele. Zachodowi, NATO, Stanom Zjednoczonym Estonia potrzebna jest przeciwko Rosji, nawet kosztem aparthaidu. Lecz Estonia powinna wziąć przykład z sąsiedniej Finlandii. W latach trzydziestych Finlandia postawiła na kurs antyrosyjski. Skończyło się to dwiema wojnami, i w roku 1945 kraj ten zamienił „linię Mannerheima” na „kurs Paasikivi”, na kurs przyja?ni z Rosją. Od tej pory Finlandia kwitnie, wspaniale zarobiła na handlu z ZSRR, a handlując z nową Rosją - także dobrze wychodzi. Nie wstąpiła do NATO, nie zawarła żadnej antyrosyjskiej umowy, i zagwarantowała sobie niezależność.
Nierozerwalnie związany z aparthaidem, antyrosyjski kurs obecnego kierownictwa Estonii nieuchronnie doprowadzi do utraty niepodległości. Nie dziś i nie jutro, lecz, kiedy czołgi amerykańskie pośpieszą budować demokrację w Teheranie, w charakterze niesymetrycznej odpowiedzi pskowcy spadochroniarze będą mogli zlikwidować reżym aparthaidu w Tallinie. W taki sam sposób amerykańskie wojska desantowe rozwiązały problem zbytnio niezależnej Panamy. Jeśli kierownictwo Estonii nie chce podzielić losów prezydenta Manuela Noriegi, powinno się zastanowić – czy Ameryka będzie za nich walczyć.
Estończycy powinni wspomnieć losy przedwojennej Polski, która przyjęła kurs wyra?nie antyrosyjski, mając nadzieję, że „Europa nam pomoże”, lecz - nie pomogła. Cokolwiek by się nie stało, Estończycy będą musieli żyć obok Rosjan, jeśli nie zechcą masowo emigrować do Manitoby. Likwidacja aparthaidu i kurs Paasikivi, kurs przyja?ni z wielkim wschodnim sąsiadem – to gwarancja niezależności Estonii.

Tallin: patrząc z Izraela

Zniszczenie bratniej mogiły w Tallinie powinno wywołać falę protestów na całym świecie, a przede wszystkim w Izraelu, w światowych kręgach żydowskich. Przecież wśród żołnierzy, którzy zginęli i zostali pogrzebani, była także żydowska dziewczyna, dwudziestoletnia Helena Mojżeszowna Warszawska, felczerka. Zginęła wyzwalając Tallin spod niemiecko-faszystowskich zaborców, i została pochowana w bratniej mogile w centrum miasta, obok swoich towarzyszy broni. Po urodzeniu nasza dziewczyna otrzymała imię „Lenina”, ale z czasem została po prostu Heleną, w dodatku Michajłowną: w tym czasie rosyjscy Żydzi dążyli do wspólnego losu ze swoimi rosyjskim towarzyszami, i znajdowali go – aż do bratniej mogiły w Tallinie.
Wydaje się, że jest to oczywiste. Lecz nie. Gazeta „Wall Street Journal”, należąca do amerykańskich Żydów, redagowana przez nich, i przedstawiająca interesy bogatych amerykańskich Żydów, zwykle natychmiast bierze w obronę obrażonych Żydów i protestuje, jeśli, nie daj Boże, na żydowskim grobie zostanie narysowane coś nieprzyzwoitego. Lecz teraz, chociaż „żydowski grób” został nie tylko zbeszczeszczony – lecz został zniszczony wielkim buldożerem i przeniesiony bez zgody krewnych i bliskich - gazeta „Wall Street Journal” nie tylko nie broniła zhańbionej żydowskiej dziewczyny, lecz nawet pochwaliła burzycieli: „Już sam fakt, że Estończycy w ogóle zostawili pomnik, świadczy o ich szlachetności. Sowiety zaanektowały ich kraj w roku 1940, i dopiero po 51 latach odzyskał on niepodległość. Czy możecie sobie wyobrazić, by, na przykład, we Francji, stał pomnik nazistowskich okupantów?”

Rozmowy o „rosyjskiej okupacji” są w ogóle nie na miejscu – Helena Warszawska nie okupowała Tallina, ona go wyzwalała i zapłaciła za jego wolność swoim życiem. Należałoby oddać pod sąd tych estońskich liderów, którzy mówili, że pod kamieniem leżą „pijani maruderzy”. A także ich popleczników z „Wall Street Journal”. Dla zwykłych Żydów historia ta powinna być lekcją, że ci, którzy mówią o „żydowskich interesach”, bardzo łatwo złożą je w ofierze dla osiągnięcia własnych celów.
Oni nie mają żadnych moralnych zasad. Powołują się na Żydów, kiedy tego potrzebują, a ignorują niszczenie żydowskich mogił, kiedy tak im wygodniej. Wymagają przestrzegania praw człowieka, gdy im to na rękę – i plują na nie, gdy im one nie są potrzebne. W Estonii, jak wiadomo, powstał reżym aparthaidu, jakiego nie ma w żadnym kraju Europy, lecz i to może zrozumieć i przebaczyć „Wall Street Journal”: „Kraje te, z kolei, upierają się, i nie bez podstaw, że mieszkający w nich Rosjanie, przed uzyskaniem obywatelstwa, powinni nauczyć się chociażby kilku słów w języku rdzennych mieszkańców”. Jest to wierutne kłamstwo. Wszyscy mieszkańcy Estonii znają estoński, lecz nie wszyscy mogą zdać drakoński egzamin, jedynym celem którego – nie pozwolić nierdzennym Estończykom zająć należne im miejsce w społeczeństwie.
Prawdziwym ich celem jest sprowokowanie konfrontacji Estonii z Rosją, przekonanie Estończyków, że mogą oni pozwolić sobie na szarpanie Rosji za wąsy pod osłoną NATOwskiej tarczy: „Na szczęście, będąc członkiem NATO, malutka Estonia dzisiaj, w odróżnieniu od roku 1940, nie musi bać się o swoją niepodległość”. Tak oczywiście nie jest. Gdy tego wymagały ich interesy, europejskie mocarstwa zrezygnowały z obrony Polski i Czechosłowacji, które to kraje same najpierw popchnęły do niepotrzebnej konfrontacji z ZSRR i Niemcami. I jutro tak samo łatwo zlekceważą interesy Estonii.
Lecz na razie są one gotowe przyja?nić się z jedynym (prawie) pogrobowcem prohitlerowskich reżymów w Europie. Pozostający w tyle od pozostałego świata w słodkiej drzemce swoich nacjonalistycznych fantazji Estończycy nie wyrazili skruchy za swoje masowe wsparcie hitleryzmu, za wyniszczenie estońskiego żydostwa (w odróżnieniu od sąsiednich Finów, którzy obronili swoich Żydów), za to, że najlepsi synowie Estonii poszli służyć do SS, zniewalać sąsiadów. Niemcy wyrazili skruchę, nawet Francuzi wyrazili skruchę, lecz Estończycy, których wina jest proporcjonalnie większa – nie pokajali się.
Po zwycięskim zakończeniu wojny w Estonii przeprowadzono denazyfikację – teraz Estończycy nazywają ją „rosyjskim terrorem stalinowskim”, lecz była ona bardzo łagodna. Podczas gdy Anglosasi, już po zakończeniu wojny, zabili trzy miliony Niemców, zamorzyli setki tysięcy w obozach jenieckich, gdy Polacy i Czesi deportowali w zamkniętych wagonach swoich obywateli tylko dlatego, że byli niemieckiego pochodzenia, gdy we Francji po zakończeniu wojny stracono od czterdziestu do stu tysięcy kolaborantów (łącznie z dziewczętami, sypiającymi z żołnierzami niemieckimi), rosyjska denazyfikacja Estonii (a także innych krajów bałtyckich i Zachodniej Ukrainy) była naprawdę aksamitną, i, jak teraz widzimy, jawnie niedostateczną.
Duszy rosyjskiej obca jest mściwość i zawziętość, a po wojnie Rosjanie więcej troszczyli się o odbudowanie normalnego życia, niż o karanie kolaborantów.
W następnych latach na Zachodzie toczyła się denazyfikacja, była to stała kampania, będąca stałym elementem życia, lecz na Wschodzie – w NRD i Estonii – Rosjanie byli gotowi zapomnieć o przeszłości, i z nadzieją patrzyli w przyszłość. Niestety, Estończycy nie docenili tego. Gdy po odzyskaniu niepodległości Estończycy wznosili pomniki swoim essesowcom, można to było zrozumieć i przebaczyć – w końcu to byli ich bracia, którzy wykazali się jakąś tam żołnierską dzielnością, chociaż walczyli po niesłusznej stronie. Lecz Estończycy znowu nieprawidłowo zrozumieli łagodną reakcję z zewnątrz – i poszli dalej, tym razem burząc pomnik i rozkopując groby.
„Estońskie władze nie oddały pod sąd żadnego obywatela Estonii, uczestniczącego w prześladowaniach i/lub zabójstwach Żydów w czasie Drugiej Wojny Światowej, pomimo wielu na to dowodów. Były Główny Prokurator Heino Tonismagi odmówił ścigania morderców Żydów i komunistów, oświadczywszy, że „Estończycy nie mogą być posądzeni o współudział w jakichkolwiek wojennych przestępstwach nazistów, ponieważ ich kraj w tym czasie był okupowany.” – pisze „Jerusalem Post”.
Nazistowski rezerwat, który powstał nad Bałtykiem, powinien zostać radykalnie oczyszczony z brunatnych nazistów i ich popleczników – w interesie wszystkich mieszkańców Estonii i ich sąsiadów.

Tłumaczył ze strony israelshamir.net, zachowując własny osąd: Roman Łukasiak

18 maj 2007

Izrael Szamir 

  

Archiwum

Marszałek Sejmu Marek Jurek , HANUKA społeczności żydowskiej w Polsce
grudzień 26, 2005
Krzysztof Cierpisz
Liberalowie jako pożyteczni idioci Izraela
wrzesień 24, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
"Wojny Gwiezdne" i Obrona Przeciw Pociskom Balistycznym
listopad 26, 2005
Iwo Cyprian Pogonowski
Premier nie toleruje ani dużego, ani małego rokosza
sierpień 14, 2002
PAP
2008.05.04. Serwis brakujących wiadomosci z zagranicy
maj 4, 2008
tłumacz
Masoneria (3)
Wielki Światowy Spisek

listopad 26, 2003
Korporacyjna maszyna wojenna w akcji
sierpień 17, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
ROZWAŻANIA "MIĘDZY LATAMI".
styczeń 4, 2007
tezlav von roya
Katyń
luty 15, 2005
Marian Hemar
Cechy charakterystyczne u antysemity
styczeń 15, 2007
dorek
“Niezależne” media
październik 17, 2007
Artur Łoboda
Franco udaremnił komunistyczny zamach
sierpień 8, 2006
Prof. Maciej Giertych
Lisiewicz uniewinniony, ale nie daje za wygraną
grudzień 13, 2002
PAP
Rumunia kolejnym krajem używającym izraelskiego systemu biometrycznego "do walki z terroryzmem"
sierpień 3, 2007
bibula
Bush'owi wiatr w oczy ...
czerwiec 16, 2004
Portrety świe(t)nych udawaczy (2): casus Pawła-Szawła z Tarsu
luty 9, 2007
Marek Głogoczowski
Opowiadanie bez tytułu
maj 29, 2008
Marek Jastrząb
Opieprzył premiera
wrzesień 11, 2006
słuchacz polskiego radia
Boeing za 30 groszy opuści zakłady lotnicze
październik 8, 2004
Zbigniew Krzysztyniak
Z pamietnika..
sierpień 21, 2007
TŁUMOCZ
więcej ->
 
   


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2023 Polskie Niezależne Media