ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Ciekawe strony

Veto dla Funduszu Zadłużenia! 
Konferencja Konfederacji:Veto dla Funduszu Zadłużenia! Apel do prezydenta Dudy - 7 maja 2021 r. 
Światowy dług 
Ciekawe kto jest "wierzycielem" tego długu? 
Powstało Polskie Stowarzyszenie niezależnych lekarzy i naukowców 

 
Ludobójstwo covid 
Wywiad z CLAIRE EDWARDS  
Toksykologia kontra wirusologia: Instytut Rockefellera i kryminalne oszustwo w sprawie Polio 
Wybuch choroby w roku 1907, w Nowym Jorku dał dyrektorowi Instytutu Rockefellera, doktorowi Simonowi Flexnerowi, złotą okazję do wysunięcia roszczeń do odkrycia niewidzialnego “wirusa” wywołującego coś, co arbitralnie nazwano poliomyelitis. 
Powszechny nakaz maskowania nadal jest bezprawny 
Pomimo nowelizacji ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi nakaz zakrywania twarzy jest bezprawny. 
Jak bankierzy wciągnęli USA w II wojnę światową 
Tajemnica Pearl Harbor. Prawda, którą ukrywają Amerykanie. 
Na straży wolności: Goldman Sachs  
Gerald Celente i John Stossel rozmawiają z sędzią Napolitano o różnych, nie do końca jasnych powiązaniach, między amerykańskimi bankami i rządem USA. Największe podejrzenia budzi bank Goldman Sachs, który ma dziwną nadreprezentację we władzach rządowych. Dla przypomnienia, dodam, że pracownikiem tego banku jest były premier RP, Kazimierz Marcinkiewicz, a bank był zamieszany w spekulacje na złotówce. 
Astrid Stuckelberger, sygnalistka WHO - wywiad 'Planet Lockdown' 
 
Niemiecki agent na czele Instytutu Pileckiego 
 
5 przykładów izraelskich zbrodni wojennych w Strefie Gazy 
 
16 czerwca globaliści wywołali mRNA „biologiczne tsunami” na japońskim stadionie piłkarskim pełnym 40000 widzów – „Replikony” w celu rozprzestrzeniani 
Wiadomość wręcz nieprawdopodobna.
Ale zapamiętajmy ją.
 
Wzrost o 6000% zgonów spowodowanych szczepieniami w pierwszym kwartale 2021 r. w porównaniu z pierwszym kwartałem 2020 r 
Jak można się spodziewać, gdy nowe eksperymentalne „szczepionki”, które nie zostały zatwierdzone przez FDA, otrzymają zezwolenie na stosowanie w nagłych wypadkach w celu zwalczania „pandemii”, która ma obecnie ponad rok, liczba zgonów po zastrzykach tych zastrzyków gwałtownie wzrosła w Stanach Zjednoczonych. populacji o ponad 6000% na koniec pierwszego kwartału 2021 r., w porównaniu do odnotowanych zgonów po szczepionkach zatwierdzonych przez FDA na koniec pierwszego kwartału 2020 r. 
Izraelscy żołnierze zamordowali 15 sanitariuszy i ratowników ze Strefy Gazy i zakopali w nieoznaczonym masowym grobie 
 
Śledztwo w sprawie zbrodni wojennych w Strefie Gazy  
To "pierwsze w historii ludobójstwo transmitowane na żywo... Jeśli ludzie są nieświadomi, to są świadomie nieświadomi" 
Cicha Broń do Cichych Wojen 
 
Israelis protest in Jerusalem against PM Netanyahu 
Netanyahoo is a criminal just like Trumpy wumpy
Netanyahoo jest kryminalistą tak samo jak tępy głupek 
Za Javierem Milei stoi Chabad Lubavitch - chasydzka struktura przestępcza 
Nowy premier Argentyny Javiere Milei uważany jest przez niektórych za drugiego Trumpa 
Żadna ze 137. instytucji naukowych badających kowida - nie wyizolowała, w czystej postaci SARS-COV-2. NIGDY! 
 
Komuszy dogmat «Zielonej Energii» zamroził Teksas 
Sieć energetyczna w Teksasie załamała się pod wpływem temperatur bardziej prawdopodobnych w Sioux Falls niż w San Antonio, pogrążając ponad 4 miliony ludzi w ciemności i pozostawiających ich bez ogrzewania 
więcej ->

 
 

KLIMAT MIASTA


Kraków jest stary i wierny, czyli katolicki, tu się tez mieści główny katolicki tygodnik – Powszechny.
Działał już za komunizmu jako alternatywa .
Nie pisał wtedy jednak o ekonomii, zajmował się bardziej dusza niż ciałem.

Teraz, po komunizmie, już nie jest alternatywą.
Ot, jak inne pisma, no i teraz, pisze o ekonomii, zabrał się do spraw ciała.
Wśród, zakładam katolickich, piór tego tygodnika prym wiedzie Majcherek - zakładam ekonomista.
To dzięki niemu sprawy ciała wyszły na pierwsze strony gazety od pierwszej chwili - gdy zaczęto w Polsce „reformy”.
Wraz z tygodnikiem, wsparł te „reformy” bez zastrzeżeń.
I tak jest do dzisiaj, z pozycji ciała, nie widzi dla nich żadnej alternatywy.

Po ponad dekadzie reform, gdy gospodarka ugrzęzła w recesji, Majcherek uważa, że trzeba się trzymać obranego kursu reform.
Innymi słowy, że trzeba się trzymać Balcerowicza jako autora tych „reform”.
W niego jest wpatrzony jak w jakiś święty obraz – to jemu poświęcił swe pióro.

Nie on jeden, bo – prawie cały piszący Kraków.

Kiedy gospodarka siada, tak jak to się stało w Polsce, wtedy każde państwo kierujące się interesem ogólnym zabiera się do ożywienia gospodarki zgodnie z ekonomia Keynesa.
To właśnie ekonomie Keynesa wykłada się powszechnie w świece, gdyż – jak dotąd – nic lepszego nie wymyślono by zaradzić ekonomicznym recesjom.
W Polsce, gdzie państwo niestety nie kieruje się interesem ogólnym, gdyż jest mu on obojętny lub go nie rozumie, Keynes jest jednak w głębokiej pogardzie.

Przeciętny - rozumiem przez to - typowy ekonomista polski pogardza Keynesem, z jego receptami na recesje, do tego stopnia, że stawia go w jednym rzędzie z równie nagłośnionym Marksem.
Czytając ostatnie wypowiedzi Majcherka widać, że też wzgardza Keynesem, ale czuje jednocześnie do niego pociąg.
Uważa, że gospodarkę trzeba ożywić, no i dlatego, zgodnie z Keynesem, należałoby wykorzystać państwo do pobudzenia popytu.
Produkcja nie rośnie ponieważ ludzie ograniczyli swoje wydatki, wiec trzeba je zaktywizować.
Wzgradza Keynesem, gdyż daje on pożywkę, jak ich nazywa – „naiwnym interpretatorom”, ale on sam zalicza siebie do nienaiwnych interpretatorów.

Na czym polega różnica? A no na tym, że naiwni interpretatorzy przejmują się biedniejszymi warstwami społeczeństwa natomiast nienaiwni, jak Majcherek, stawiają na zamożnych.
W zmodyfikowanej przez niego wersji Keynesizmu, jak pisze, pobudzenie gospodarki przez stymulacje popytu – wydatków – powinno się odbywać nie tyle przez ożywianie konsumpcji co przez napędzanie inwestycji. A to ostatnie – inwestowanie - to specjalność nie dla biedaków, co przejadają każdy grosz, tylko dla bogatych co nie głodują.

Dlatego też państwo, jeśli chce ożywić gospodarkę, powinno iść na „obniżenie podatków” , ale nie po równo, na pewno nie tylko dla tych najbiedniejszych ale, jak radzi, tylko dla tych najbogatszych. Bo to przecież tylko ci bogatsi zainwestują, tak że nawet biedniejszemu coś z tego przyjdzie, no bo powstaną nowe – lepsze - miejsca pracy.

Majcherek widzi też zalety ożywienia konsumpcji, jako drugiej poza inwestycjami, części ogólnego popytu, znowu jednak z wyłączeniem biedniejszych.
Nie ma co państwo im dokładać – w płacach czy zapomogach, gdyż „nie każdy popyt spełnia funkcję stymulacyjną”. Ściślej, popyt, tj. wydatki biedniejszych nie pełnią takiej funkcji.

W tym punkcie Majcherek schodzi na teren teorii, tak jak on ja widzi i stawia dwa nowatorskie postulaty.
Pierwszy z nich mówi, że „Nawet najubożsi nie są w stanie zjeść dużo więcej (na pewno nie całą obecną nadwyżkę zboża)...”.

Zakładam, iż chodzi o to, że biedny jest biologicznie nie przygotowany na wyższą konsumpcje, że ma za mały brzuch.
To jest bardzo ciekawa teoria, która z pewnością zainteresuje biologów, może nawet z tego samego starego i wiernego Krakowa, ale najlepiej jak zwrócą nań uwagę ekonomiści.
Sugeruje ona bowiem, że należałoby przeformułować obecnie przyjętą, za Keynesem, funkcje konsumpcji, a tym samym przeformułować cała naukę o ekonomii.

Z teorii Majcherka wynikałoby bowiem ni mniej ni więcej, że im biedniejszy człowiek tym mniej może spożyć, więc im więcej się mu da pieniędzy, w formie płacy czy zapomogi, tym więcej tych pieniędzy będzie niewykorzystanych.
Albo, że wzrost poziomu dochodu wśród biedniejszych warstw nie ma wpływu na ich konsumpcje.
Żeby się przekonać czy to ma jakiś sens wystarczy postawić sobie pytanie, a jak to byłoby w sytuacji kiedy ktoś jest tak biedny że nie ma nic, czyli głoduje.

Ktoś, mógłby pomyśleć, że może warto by takiemu rzucić jakiś grosz, ale, jak przeczytał Majcherka to zdecyduje, że absolutnie nie warto, gdyż ten głodujący „nie może więcej zjeść”.
Żałosna wiec to teoria a na dodatek parszywa, gdyż pisze to człowiek żyjący w kraju, gdzie – zgodnie z oficjalnymi statystykami – połowa społeczeństwa żyje poniżej minimum socjalnego. A, według tych samych ?ródeł, jedna dziesiąta, czyli 4 miliony, znajduje się poniżej minimum biologicznego, tak jak ten wspomniany wyżej głodujący.

Skąd Majcherkowi przyszło do głowy, że ci głodujący, w obliczu zagrożenia biologicznego, nie daliby sobie rady z nadwyżką zboża.
To prawda, ze chłopi nie mogą sprzedać swego zboża. Ale to nie jest dlatego, że nie ma komu go zjeść, nawet gdyby cena spadla do zera, gdyż ludzie maja już tego dosyć, nie tylko bogaci, ale i biedni.
Przecież prawda jest taka, że spożycie zboża, czyli produktów ze zboża jest dzisiaj niższe w Polsce niż było w momencie upadku komunizmu, kiedy nie było jeszcze tylu biednych.
Wiec jak, wtedy za komunizmu brzuchy były dostatecznie duże, żeby wchłonąć nawet więcej zboża niż rodzi się dzisiaj.

Druga teza, czy teoria, jest taka, że niezależnie od tego jakie są ich te biedne brzuchy, biedni jak dostana trochę grosza to nie maja alternatywy, gdyż biedni, z pewnością, zwłaszcza że swych zapomóg, nie będą zamiast żywności kupować mieszkań.
Ale bogatsi to co innego, ci za swoje pieniądze kupią mieszkania i ożywią gospodarkę.
To jest równie nowatorska teza, która sugeruje, ze potrzeby biednych są prymitywne, żeby nie powiedzieć zwierzęce, gdyż, jak pisze ten etatowy ekonomista tygodnika, „poprawa dochodu części z nich zwiększy ewentualnie popyt na wino owocowe”, na widok którego, zakładam., przekręciły by się kiszki kogoś bogatszego.
Skoro nie mieści się w ich, tych biedaków, marzeniach własny dach nad głowa, to pewnie dlatego, ze takie owocowe wino to można obciągnąć w parku, na jakiejś ławce, a na noc pod most.
Ale gdzie ten człowiek, czyli Majcherek znalazł dowody, jakieś analizy ekonomiczne, żeby potwierdzić ta swoja wizje wzorca konsumpcji wśród biedniejszych.

W prawdziwym świecie, i biedni i bogaci chcą mieszkań, różnica jest tylko taka, że biedni marzą o mniejszych a bogatsi o większych. I jedni i drudzy składają na mieszkania, i, żeby zaskoczyć Majcherka, to nie bogatsi ale biedniejsi decydują o tym jak kształtuje się ogólny poziom popytu, od którego zależy z kolei, wzrost gospodarki.
Ci bogaci, nawet przy większej niż obecna – wyższej niż w Europie Zachodniej -- rozpiętości dochodów, którą zaleca Majcherek, odpowiedzialni są za mniejszą cześć ogólnego popytu niż ta reszta, niebogaci.

Stąd, odwrotnie do tego co on pisze, ale w zgodzie z Keynesem, jak chce się ożywić gospodarkę nie można pomijać tych ostatnich.
W zapędzie teoretycznym, Majcherek zapomniał że ten obraz człowieka co ma na myśli tylko owocowe wino odnosi się do tej większości, która została przez „reformatorów” z Balcerowiczem na czele zapomniana.

Ściślej, poświęcona dla ich własnych interesów czy wizji, gdzie na ziemi jest miejsce tylko dla bogatej mniejszości.
Chodzi o wizje, która jest całkowicie sprzeczna z katolicką wiarą, wiec co te poglądy robią w tym tygodniku?.
A może on już nie jest katolicki, tak że jest mu obojętny los biednych i nie nawołuje do równości.
No i że obojętne jest mu jak powstaje nierówność, że tu, w Polsce, nierówność bierze się głównie nie z pracy ale z kradzieży.


¬ródła : Janusz Majcherek, „Popyt i Klimat”, Tygodnik Powszechny, Lipiec 2002

Associate Professor, Jackson School of International Studies
14 grudzień 2002

Kazimierz Z. Poznanski 

  

Archiwum

Shalom - pokój, którego nie ma
lipiec 6, 2004
Artur Łoboda
PiS w Fundacji Batorego George’a Sorosa
marzec 24, 2006
Mgr inż. Józef Bizoń
Lekcja prywaty-zacji?
czerwiec 23, 2004
Stop-korupcji@mail.com
To tylko biznes
lipiec 17, 2002
PAP
Mimister ROSTOWSKI bez obywatelstwa polskiego
listopad 19, 2007
boukun
Wybór bieżącej prasy rosyjskiej
luty 19, 2007
tłumacz
Przeproście naród agresorów za pomyłkę
czerwiec 18, 2004
(PAP)
Obcokrajowcy popełniają samobójstwa w aresztach deportacyjnych!
grudzień 23, 2006
Mirosław Naleziński, Gdynia
Na usługach korporacji
październik 30, 2005
PAP
Prawdziwa mafia
sierpień 9, 2006
Sylwester Lstkowski, Wojciech Sumliski
Czy lobby Izraela zniszczy kandydaturę Barack’a Obama?
marzec 18, 2008
Iwo Cyprian Pogonowski
Tylko dla palaczy
sierpień 9, 2006
Renata Rudecka-Kalinowska
"Formuły patriotyzmu w Europie Wschodniej i Środkowej od nowożytności do współczesności (XVI–XX w.)"
wrzesień 5, 2006
Urban a „sprawa polska”.
wrzesień 3, 2002
Artur Łoboda
Tolerancja
wrzesień 9, 2003
prof. Iwo Cyprian Pogonowski
Poprawność polityczna.
styczeń 20, 2003
Artur Łoboda (2001)
Esbek Marek Komorowski, czyli próba inwigilacji od środka
styczeń 22, 2006
Marek Olżyński
Fotografowanie na granicy
październik 1, 2008
Mirosław Naleziński, Gdynia
Globalna Walka Klas Przy Braku Umowy Społecznej
luty 28, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
Komitet Honorowy PO
styczeń 9, 2008
komentator
więcej ->
 
   


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media