ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Ciekawe strony

Co musimy zrobić aby pokonać globalistów? 
Brat Alexis Bugnolo z Rzymu. 
Wykład Ernsta Wolffa na temat obecnego kryzysu 
 
LIST OTWARTY-PETYCJA w interesie publicznym do Marszałków i Radnych wszystkich województw 
Drogi Czytelniku!
Jeśli chcesz wzmocnić oddziaływanie poniższego pisma-petycji, to możesz wysłać takie samo albo podobne pismo-petycję od siebie lub większej liczby osób lub od organizacji.  
Kryptoreklama-czy prawdziwe lekarstwo na cukrzycę? 
"W naszym kraju nie skupiamy się na leczeniu diabetyków, ale na zarabianiu pieniędzy przez duże koncerny farmaceutyczne." 
NIEMIECKI LEKARZ OPOWIADA CIEKAWOSTKI (DNI ŚFIRUSA 4) 
 
Skazany za pestki moreli, B17  
Faszyzm w barwach demokracji 
Ljubljana - protesty przeciwko szczepieniom 
29 września 2020 roku po incydencie na obwodnicy Lublany trwa na Placu Republiki protest przeciwko szczepieniom Covid-19
 
Veto dla Funduszu Zadłużenia! 
Konferencja Konfederacji:Veto dla Funduszu Zadłużenia! Apel do prezydenta Dudy - 7 maja 2021 r. 
Kaczyński również nas w to wciągnął 
Zbrodnie wojskowe w Iraku 
Chcą całkowitej eksterminacji wszystkich Palestyńczyków 
Izrael i Hamas: czy ludzi ogarnęło zbiorowe szaleństwo?  
Klimat i trop finansowy 
To właśnie mega-korporacje i mega-miliarderzy — (...) są głównymi zwolennikami “oddolnego” ruchu dekarbonizacji — od Szwecji przez Niemcy po USA i dalej. 
Wielkie pytania o 9/11 
Strona poświęcona analizie wydarzeń z 11 września 2001 
Jaki rodzaj zagrożenia przygotowują? 
Pociąg był gotowy już wiosną ubiegłego roku i czekał na stacji w Mediolanie. Teraz jest już oficjalnie w drodze. Co więcej, władze Włoch zapowiadają trzytygodniowy lockdown przeznaczony na masowe szczepienia. 
Planet Lockdown 
Planet Lockdown to film dokumentalny o sytuacji, w jakiej znalazł się świat. Twórcy filmu rozmawiali z niektórymi z najzdolniejszych i najodważniejszych umysłów na świecie, w tym z epidemiologami, naukowcami, lekarzami, prawnikami, aktywistami, mężem stanu... 
Szczepionkowy stan wojenny w Nowym Jorku 
Nowy Jork inicjuje wprowadzenie medycznego stanu wojennego z użyciem oddziałów wojska, aby przejąć szpitale, z których niezaszczepieni pracownicy służby zdrowia są masowo zwalniani 
1984 
Podstawowa lektura dla młodych Polaków 
Jak ludzie "umierają" w "szpitalach kowidowych" 
Tak wygląda koronawirus Covid 19 w szpitalach zachodniej Polski 
Naczelna Izba lekarska współpracuje z duchami zmarłych lekarzy  
Bezczelność kowidowców przekroczyła wszelkie granice. Powołują się na autorytet zmarłych lekarzy, by ścigać uczciwych lekarzy.  
Milcz Lekarzu !!! 
Szczepionkowy bandytyzm w natarciu przeciw polskim lekarzom.
Mimo wielkiego doświadczenia i obserwacji pacjentów, lekarzowi nie wolno mówić o swoich obserwacjach gdy jest to nie zgodne z obowiązującym, chorym, systemem "opieki" zdrowotnej.  
PiStapo atakuje rodziny 
Przypomnijmy sobie sceny ze świata Orwella. To już się dzieje.  
więcej ->

 
 

List Otwarty do redaktora naczelnego "Gazety Wyborczej", Adama Michnika.


Maestro manipulacji.
Panie Adamie Michnik,

jest dla mnie jasne od pierwszych lat istnienia pańskiej gazety, że uprawiany przez nią styl dziennikarstwa nawiązuje w sposób bardzo bezpośredni do geobelsowskiej szkoły propagandy , czyli :"pluj i kłam, a cos z tego i tak zawsze przylgnie..."
Taka jest naczelna, a ukryta zasada przyświecająca działalności wydawanego przez pana pisma.
Tak było kiedy to na początku lat dziewięćdziesiątych na lamach swej gazety straszył pan Polaków "widmem dekomunizacji", malując mrożące krew w żyłach sceny, jakie to niby miałyby dziać się w Polsce, gdyby doszło do rozliczenia komunistów z ich kryminalnej działalności z czasów PRL ...

Manipulacja i kłamstwo - oto główne metody stosowane przez pana i pańskich pracowników....
Pamiętam równie dobrze zamieszczony w "Gazecie Wyborczej" reportaż firmowany przez niejakiego Cichego, który oskarżał AK o mordowanie Żydów w czasie II Wojny...
Pamiętam tez udział pańskiego pisma w oszczerczej kampanii skierowanej w przeciwko Polakom i Polsce w związku ze sprawa Jedwabnego...
Pamiętam wiele innych kłamstw i manipulacji dokonywanych przez pańskich dziennikarzy zawsze w jednym i tym samym celu:
ZASZKODZIĆ INTERESOM POLSKI I NARODU POLSKIEGO !!!

Próbuje pan, panie Michnik wraz z innymi "autorytetami moralnymi" pozować do roli Katona we współczesnej Polsce...
Jakże żałosne jest to przedstawienie w pańskim wydaniu i panu podobnych...
Wprost chce się rzec" "diabeł się w ornat ubrał i ogonem na msze dzwoni"...
Pan, panie Michnik wraz z innymi "autorytetami" stworzyliście bowiem w Polsce piekło całkiem poka?nych rozmiarów...
Wstrzymywałem się do tej pory z wydawaniem publicznie opinii na pański temat i na temat pisma, którym pan kieruje .
Obserwowałem jednakże z uwaga pańskie haniebne poczynania i robię to w dalszym ciągu. Teraz zaś, po ostatnim chuzpiarskim, pełnym jadu, kłamstwa i niecnych pomówień ataku nie wytrzymałem i pisze do pana, panie Michnik, gdyż to z pana i z pańskich mocodawców polecenia niejaki redaktor Lizut udał się do Argentyny i Urugwaju, aby spreparować paszkwil perfidnie wymierzony w jedna z najwybitniejszych postaci wśród Polonii na świecie - Pana Jana Kobylańskiego z Montevideo w Urugwaju...

Reportaż , o którym mowa opublikowany został w "Gazecie Wyborczej" pt. "Sponsor Leppera i Rydzyka. Podwójne życie Don Juana" dnia 28 czerwca w nr 149 wydania tej gazety.

Myślą przewodnia owego paszkwilu, która red. Lizut stara się sprzedać czytelnikom "Gazety Wyborczej" jest kłamliwa opinia, jakoby Pan Jan Kobylański pełnił w czasie II Wojny Światowej funkcje "capo" w niemieckich obozach koncentracyjnych...
Przyznac trzeba, ze fabuła artykułu została zmontowana w sposób bardzo sprytny, z wykorzystaniem takich chociażby okoliczności historycznych , jak ta , iż w Ameryce Południowej zaraz po II Wojnie Światowej osiedlało się dużo byłych współpracowników reżimu Hitlera, jak np. Eichmann, którzy starali się uniknąć w ten sposób odpowiedzialności karnej za zbrodnie wojenne popełnione w Europie...

Redaktor Lizut jest na tyle przebiegły, że nie podsuwa czytelnikowi bezpośrednio wersji następującej: "Jan Kobylański, ex capo z hitlerowskich obozów, ucieka do Urugwaju przed wymiarem sprawiedliwości"...
Nie, tak daleko Lizut nie posuwa się w swym kłamstwie, ponieważ nie posiada żadnych dowodów, którymi mógłby się posłużyć.
Stara się natomiast Lizut posiać w czytelniku ziarno nieufności co do postaci Pana Jana Kobylańskiego...
Owija cala swoja pisaninę w mgiełkę niejasności, tajemniczości, aluzji i insynuacji w stylu " "nie wiadomo jak Jan Kobylański zrobił swa fortunę...","nie ma informacji, czy naprawdę był wię?niem Oświęcimia...", itd., itp....
Wszystko to zaś w stylu sensacji, dającej pole dla pracy wyobra?ni czytających...

"Może ten Kobylański- to faktycznie wcale nie taka kryształowa postać...???" - takie pytanie zada sobie po lekturze artykułu Lizuta czytelnik nie obznajomiony z socjo i psychotenika manipulacji profesjonalnie stosowana na co dzień przez dziennikarzy "Gazety Wyborczej"...

Miecz bywa jednak przeważnie obosieczny, o czym chyba redaktorzy "Gazety Wyborczej" nie pamiętają, albo pamiętać nie chcą...
Używając bowiem zastosowanej przez red. Lizuta metody można zapytać np. o liczbę 6 milionów zagazowanych, wszak też nie ma o nich wzmianki w żadnych dokumentach...
Tak samo, jak nie istnieją żadne dokumentalne dane na temat bohaterskiego mesjasza Shoah, Elie Visel"a...
Ani nie wiadomo, w jaki to "cudowny" sposób opuścił obóz Auschwitz pan Bartoszewski, znany minister obojga państw jednego narodu...
Brakuje tez wielu dokumentów na temat okupacyjnej przeszłości Wiesenthala...
Jak to wiec jest, panie Michnik, że jednym bałagan w papierach szkodzi- jak np. p. Kobylańskiemu, a innym zaś pomaga ???

Zastanawia mnie głęboko również to, iż z taka dociekliwością próbuje pan dojść za pośrednictwem "śledztwa" prowadzonego przez red. Lizuta skąd pan Kobylański wziął pieniądze na swoje biznesy i jak je pomnożył...
A przecież to właśnie pan, panie Michnik, w roku 1989 zaczynając z kapitałem 15 złotych razem z panami Bujakiem, Wadą..., z panią H. Luczywo-Okrent et consortes owe piętnaście złotych w ciągu paru miesięcy rozmnożyliście w miliony dolarów budując Imperium "Agora"....
Pan Kobylański zaś pracował na swoje bogactwo dziesiątki lat i Polsce nie jest nic winien, gdyż nie brał razem z wami udziału w waszej "transformacji ustrojowej" i "przekształceniach własnościowych"...
Czyżby pan - świeżo przetransformowany z lewicowca "trockisty milioner-liberal nie wierzył w cuda kapitalizmu...???

Takie insynuacje , jak te podawane przez red. Lizuta w owym reportażu padają zawsze na podatny grunt, tym bardziej, ze chodzi o człowieka bardzo bogatego, jakim jest niewątpliwie pan Jan Kobylański...
Ach, jakież tu pole do popisu dla lubiących pozazdrościć Rodaków....
Oczywiście redaktor Lizut nie omieszkuje włączyć stałego motywu "Gazety Wyborczej " czyli tropienia antysemityzmu i antysemitnikow, a ponieważ Pan Jan Kobylański wielokrotnie stawał w obronie dobrego imienia i interesów Polski wobec ataków kol żydowskich na nasz Kraj, dla dziennikarza z "Gazety Wyborczej" jest wiec automatycznie antysemita...
Do tego ta "niejasna" przeszłość okupacyjna ...
Jakże to się wszystko ładnie układa red. Lizutowi w zgrabna, a spreparowana i kłamliwa całość...!!!
O samym autorze paszkwilu z "Gazet Wyborczej" i stosowanych przez niego metodach podszywania się pod obce nazwisko, wkradania i wkłamywania na gościnne pokoje pana Jana Kobylańskiego szkoda w ogóle pisać...
Powiedzieć można jedynie, ze gdyby - jak pisze Lizut - pan Jan Kobylański był aż takim antysemitą, a do tego trzymał złe psy, to byłoby złe z Lizutem...
A mimo Lizuta obaw, - ( zarówno pan Kobylański, jak i owe psy nie ślepi przecież i nie wzięli Lizuta za... ułana...) - nie tylko, że został on ugoszczony, to jeszcze dostał w kieszeń na drogę i został grzecznie odprowadzony do wyjścia...

Zostawmy jednak na boku ironie i przebieranki redaktora z gazety, bo nie o niego przecież w sumie chodzi w tej całej hutzpah...

Warto zadać sobie w tym miejscu pytanie : po co, w jakim celu został napisany ten artykuł ??? Przecież "Gazeta Wyborcza" nie wyrzuca pieniędzy ot tak sobie, w błoto, opłacając droga podróż i pobyt dziennikarza z Polski w Argentynie i Urugwaju...
Ten artykuł ma osiągnąć swój określony cel i pan, panie Michnik, dobrze go zna, gdyż jest pan współautorem a jednocześnie wykonawca tego spisku, któremu na imię "napaść na pana J. Kobylańskiego"...
Znając pana i role, jaka od roku 1989 ogrywa pan na polskiej scenie politycznej nie wierze, ze tym paszkwilanckim, a wręcz nadającym się do pozwu sadowego o zniesławienie artykułem chce pan jedynie zniszczyć samego pana Jana Kobylańskiego i jego dobre imię wśród Polonii i Rodaków w kraju...
Dla takiego gracza - jak pan, panie Michnik - byłaby to za mała partyjka ...
Pan rozgrywa przecież duże partie, pozwoli wiec pan, ze spróbuję się zastanowić, jaka to partie chce pan rozegrać tym razem przy użyciu owego artykułu...
Pozwoli pan też, że podzielę się z panem moimi domysłami...
Wiadomym jest większości Polaków, że pan Jan Kobylański finansuje własnymi pieniędzmi działalność organizacji polonijnych w Ameryce Południowej.
To dzięki niemu działa USOPAL, Dom Polski w Buenos Aires oraz wiele innych, pomniejszych polonijnych stowarzyszeń i instytucji.
To widocznie jest solą w oku dla pańskich mocodawców, panie Michnik...Przeciez ludzie, którzy maja fundusze mogą cos zrobić.
Pan Kobylański, jako bogaty prezes USOPAL, który na dodatek ośmiela się wspomagać finansowo jedyne istniejące w Ojczy?nie polskie media - Radio Maryja i Telewizje TRWAM, doprowadza was do białej gorączki.
Nie przeszkadza wam jednak wcale, ze gdzie indziej wielu autorytarnych bogaczy, właścicieli ogromnych majątków trzęsie wielkimi organizacjami żydowskimi na całym świecie, w których ich członkowie nie wiedza co to demokracja i wybory, gdzie stanowiska w organizacji ofiaruje się ludziom, których stać na ich piastowanie...
Nie wierzy mi pan ??? Niech pan zapyta pana Bronfmana...czy Nusbauma... - No tak, ale to Żydzi - im wolno...!!! Polakom nie !!!

Wiadomym jest również, że pan Jan Kobylański ma bardzo dobre, a wręcz przyjazne kontakty z Polonia w Ameryce Północnej, a szczególnie ze Związkiem Narodowym Polskim i jego Prezesem , panem Edwardem Moskalem, który ( to tez wiadomo ) zaliczany jest przez "Gazetę Wyborcza" i środowisko, które ona reprezentuje do czołowych antysemitów.
Pan Edward Moskal bowiem, identycznie - jak pan Jan Kobylański- nie pozwala co poniektórym kręgom żydowskim "je?dzić Polakom po głowach", a ZNP pod przywództwem Pana Moskala jest najsilniejsza organizacja polska w USA i zawsze broni interesów Polonii i polskiej racji stanu....Tak samo patriotycznie nastawiona jest większość Polonii południowoamerykańskiej. Taka propolska postawa bardzo jest nie w smak panu, panie Michnik, pańskim mocodawcom i kompanom z Agory oraz agentury obcego wywiadu Mossad, do którego o pomoc zwrócił się Lizut- czy tez jego pomagierzy- (chociaż wyra?nie tego nie opisał)......
Wy chcecie widzieć Polonie spolegliwa i "political correct", chodząca na waszej smyczy, ale realizacji waszych intryg przeszkadzają wam właśnie te dwie osoby " Pan Jan Kobylański , Prezes USOPAL z Urugwaju i Pan Edward Moskal , Prezes ZNP z Chicago w USA.
Postanowiliście wiec ich zniszczyć i zdyskredytować ich morale w oczach Polaków i temu właśnie ma służyć paszkwil autorstwa redaktora Lizuta, panie Michnik, zamieszczony na lamach pańskiej gazety wkrótce po ukazaniu się oświadczenia Zjazdu Organizacji Polonijnych w Ameryce Południowej - USOPAL, w którym organizacje owe deklarują wyra?ne pragnienie zjednoczenia działań całej Polonii świata dla przywrócenia w naszej Ojczy?nie właściwego porządku, czyli przywrócenia władzy Polakom, a odebrania jej wam, czyli ciągle grabiącej Polskę zydo-komunie ...

Atakując w ohydny sposób Jana Kobylańskiego atakujecie jednocześnie jego wielkiego przyjaciela , pana Edwarda Moskala, a atakując jego chcecie zniszczyć Związek Narodowy Polski, a gdy ten padnie, wtedy już cały Kongres Polonii Amerykańskiej oraz USOPAL- zrzeszenie polonijnych organizacji w Ameryce Południowej staną się łatwym łupem dla waszych agentów.
Przecież "właściwi" ludzie namaszczeni przez was na właściwe stanowiska już czekają przyczajeni na wasz sygnał do rozpoczęcia "przekształceń ,własnościowych" majątku wypracowanego przez pokolenia ciężko harującej Polonii !!!
Taki jest wasz prawdziwy cel - pana i pańskich mocodawców , panie Michnik.
Jego zrealizowanie pozwoliłoby wam na utrzymanie przez następnych kilkanaście lat waszego status quo w Polsce...
Status quo dla zliberalizowanej postkomuny, która ograbia Naród Polski od 1989 roku,
W USA zaś, wobec zbliżających się wyborów umożliwiłoby wam skierowanie głosów Polonii tam, gdzie "neokoni" i tzw. liberalna część Demokratów chce - żeby one poszły....

To jest pańska prawdziwa gra , panie Michnik...
Nie może pan się obejść, jak widać, bez intrygi.
Dopiero co, w świetle jupiterów udowodnił pan kim jest montując aferę Rywina, usiłując łapać ryby w mętnej wodzie ....
Wyszedł z niej pan " nie, jak Katon , ale ubabrany - jak świnia.....
Porażka na skalę krajową dała panu tylko bod?ce do następnej intrygi na skalę międzynarodową.....

Ho, ho panie Michnik, chutzper z pana zawołany i bez chutzpah żyć pan nie umiesz...

Jest tajemnicą poliszynela, że istnieje wśród Polonii dywersyjna grupa, która dąży do zniszczenia polskiego lobby...
Pańska gazeta publikując ów paszkwil o Janie Kobylańskim dała tym samym tej grupie sygnał do ataku, ale także, czego wcale pan nie oczekiwał, wysłała ostrzeżenie, które na pewno dotrze do tych Polaków, którzy potrafią rozsądnie i samodzielnie myśleć, a wśród Polonii taka jest przecież większość...
Teraz wiadomo już jasno o co chodzi i czego się możemy spodziewać się po "reformatorach" polonijnych organizacji.
Chcę wiec podziękować panu, panie Michnik, za to ostrzeżenie.
Nie było ono co prawda pańskim zamiarem , a wręcz pozwolę sobie na stwierdzenie, ze krzyżuje plany pańskie i pańskich mocodawców, ale tak to już jest, że każdy kij ma dwa końce i nigdy nie wiadomo, która jego strona uderzy, co niniejszym polecam przemyśleć...

Lima, 2.07.2004.

6 lipiec 2004

Marek Lubiński, Lima, Peru 

  

Archiwum

Obiecana przez polityków praca za granicą
sierpień 2, 2004
Wirtualny i realny ruch narodowy
lipiec 4, 2008
Paweł Ziemiński
Kiedy mówienie prawdy nazywa się podłością a zdrajców nazywa bohaterami
grudzień 5, 2008
PAP
Lepper
maj 15, 2006
przeslala Elzbieta
Pytania, pytania, pytania....
lipiec 30, 2003
Stanisław Krajski
Karuzela Szmaciaków
wrzesień 26, 2003
Sami się o to prosiliście
grudzień 17, 2002
Artur Łoboda
Żyd "ekskomunikowany" za uczestnictwo w teherańskiej konferencji na temat Holokaustu
styczeń 13, 2007
bibula- pismo niezależne
Nie tylko Europejczykom odbiło
kwiecień 30, 2003
.Pl.Jokes..O protestach lekarzy ciut dluzej ..i z ciut dalszej perspektywy...
lipiec 15, 2007
fF>Dz
Kto dopuścił się ludobójstwa na Polakach ?
luty 11, 2008
Aleksander Szycht
Nowa Floriańska
marzec 6, 2006
www.krakow.pl
"Ty żydzie"
luty 15, 2005
Artur Łoboda
Kupując polskie produkty
kwiecień 22, 2004
Jest brzydka sprawa...
czerwiec 9, 2006
Stanisław Michalkiewicz
Kolejny raz o 11 września
czerwiec 19, 2004
(ak)
"Milczenie owiec"
wrzesień 5, 2004
Artur Łoboda
Terror w Biesłanie
wrzesień 6, 2004
Iwo Cyprian Pogonowski
Teraz Bush - poglądy "prawicy" sprzed lat
październik 26, 2008
"Prawica"
Dewaulacja dolara !
luty 14, 2003
więcej ->
 
   


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2024 Polskie Niezależne Media